Marysieńka i Sobieski. Wielka miłość.


Ci, którzy śledzą nasz blog regularnie wiedzą już, że książki historyczne to mój konik. Dziś chciałabym Wam przedstawić recenzję kolejnej pozycji z tego gatunku. 



Listy miłosne, które Jana III Sobieskiego pisał do swojej ukochanej żony Królowej Marysieńki przeszły do historii i doczekały się wielu publikacji, a ich miłość zyskała miano romansu wszechczasów. I choć Sobieski zakochał się w Marysieńce od pierwszego wejrzenia, a śliczna panna nie była mu niechętna to śluby z miłości nie były w tamtych czasach na porządku dziennym. Nasz bohater musiał czekać aż całą dekadę, aby oficjalnie przypieczętować swoje uczucie a i tak można tu mówić o dużym szczęściu, że udało mu się dopiąć swego. 






„Marysieńka i Sobieski. Wielka miłość” to nie tyle historia o płomiennej miłości, co zapis życia naszej dwójki bohaterów od dnia urodzin aż do dnia śmierci oraz wielu innych osób, które stanęły na ich drodze. To obraz całej szesnasto-siedemnastowiecznej Polski a jest to doprawdy obraz imponujący, w końcu okres ten zwany jest złotym i srebrnym wiekiem w historii naszego kraju. 

W książce znajdziecie również wiele cytatów i ciekawostek, choć w niektórych miejscach wątków jest tak wiele, że naprawdę ciężko jest się w tym wszystkim nie pogubić. 


„ Z wyroku losu, a właściwie historii, wkrótce drogi Marysieńki i jej nowego adoratora rozeszły się. A wszystko za sprawą szwedzkiego potopu, (…) Nawiasem mówiąc, ponoć niemałą rolę w tej kwestii odegrały królewskie amory, a konkretnie – jeden z romansów Jana Kazimierza, który to na nieszczęście swoje i państwa, (…) zapałał afektem do pięknej żony jednego z magnatów, Elżbiety ze Słuszków Radziejowskiej.” 


I tu następuje przedstawienie płomiennego romansu Jana Kazimierza z Elżbietą, historii życia Elżbiety, jej kolejnych małżeństw i karesów oraz szczegółowy zapis przebiegu samego potopu gdzie znów pojawia się nasz główny bohater. Sami widzicie, że może nie być łatwo nadążyć za autorką.

Mimo wszystko uważam, że warto sięgnąć po tę pozycję, bo to piękny kawałek naszej rodzimej historii z gorącym uczuciem w tle. Zmieniłabym tylko podtytuł książki, bo może on być nieco mylący. 

Pozdrawiam
K. 

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Marysieńka i Sobieski. Wielka miłość.
Autor: Iwona Kienzler
Data wydania: 11 października 2017
Gatunek: historia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Lira
Liczba stron: 320


Ocena Księgozbioru:
7/10


12 komentarzy:

  1. Być może skuszę się na tę książkę, wydaje się być ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie dla mnie, ale patrząc na zdjęcia zrobiłam się głodna.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj były pyszne, mój ulubiony to ten mały okrągły american cheesecake chyba najlepszy w mieście.

      Usuń
  3. Ja do tej pory nie przepadałam za książkami historycznymi, ale od niedawna przekonałam się do tych, które opowiadają o II wojnie światowej. Sobiescy to jednak nie moje klimaty:)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie musisz przeczytać (o ile jeszcze nie miałaś okazji oczywiście)
      http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2017/07/sowik.html, http://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2017/03/liliowe-dziewczyny.html oraz "Córkę młynarza" i "Złodziejkę książek". Gorąco polecam :)

      Usuń
  4. Z historią mam dziwne relacje - wszystko, co bardzo dawne zawsze mnie interesowało, im bliżej do teraźniejszości, tym bardziej nasze drogi się rozchodziły. Związek Sobieskiego z Marysieńką to jedna z jaśniejszych opowieści tej mniej lubianej części historii Polski, może kiedyś przyjrzę się jej bliżej.

    Pozdrawiam,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, im więcej czytam tym bardziej dochodzę do przekonania, że tak naprawdę monogamię ktoś wymyślił w okolicach XIX wieku ;) a tu taka miłość, ale może dlatego, że nie było to małżeństwo ułożone jak wiele innych tylko zawarte w "dojrzalszym" wieku (24 lata w tam tych czasach to już był naprawdę zaawansowany wiek ;)) i za obopólna zgodą.

      Usuń
  5. Niestety nie przepadam za książkami historycznymi i raczej nie zrobię tu wyjątku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuzanna na szczęście my do niczego nie zmuszamy i z niczego nie odpytujemy, bo czytanie ma nam sprawiać przyjemność a nie być przykrym obowiązkiem, te czasy już minęły ;). Na naszej stronie na pewno znajdziesz jakąś inną pozycję, która akurat przypadnie Ci do gustu.
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Przyznam szczerze że dość często sięgam po powieści historyczne lub z motywem historycznym ale bardzo rzadko jest to historia Polski. Zainteresowałaś mnie tą pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to chyba pierwsza po którą sięgnęłam z własnej nieprzymuszonej woli ;) i chyba zacznę zgłębiać trochę bardziej ten temat zobaczymy ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog