Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wydawnictwo Sonia Draga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wydawnictwo Sonia Draga. Pokaż wszystkie posty
Obsesyjna miłość

Obsesyjna miłość


Dziś przychodzę do was z książką, która niewątpliwie sprawia, że czytelnik musi włożyć w jej czytanie trochę serca i dobrej woli. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i powiem szczerze, że miałam z tą książką nie lada problem. 


Jest to historia dziewczyny imieniem Dalia, która w dniu swoich urodzin traci matkę. Kobieta utonęła w morzu. Razem z córką staramy się rozwikłać tajemniczą śmierć matki. Cofamy się wraz z nią w zakamarki przeszłości, które podane są czytelnikowi w formie porozrzucanej układanki. Z czasem wszystko zaczyna przybierać logiczną całość. 


„Obsesyjna miłość” to powieść wielowymiarowa. Wymaga od czytelnika uwagi, nie da się jej czytać pobieżnie czy też nie przykładać do przeczytanej treści szczególnej uwagi. Nie jest to książka do poduszki. Nie czyta się jej łatwo, w związku z tym musiałam do tej książki zrobić, aż trzy podejścia. Choć historia jest ciekawie napisana, to mimo wszystko styl autorki nie bardzo mi odpowiadał. Wiem, że spadanie tu na mnie grom krytyki. Prawdopodobnie ogólnie styl pisania włoskich autorów nie jest moim ulubionym i nie jest to wina samej autorki. Miałam już do czynienia z twórczością właśnie tych autorów i według mnie mają specyficzną technikę pisania, która ewidentnie mnie nie pociąga. To trochę tak jak z wieloma książkoholikami, którzy z zasady nie czytają polskich autorów nawet tych najbardziej znanych jak Mróz czy Bonda. Mimo wszystko sądzę, że twórczość Eleny Ferrante znajdzie wielu fanów i warto poznać tę książkę chociażby dlatego by poszerzać horyzonty. 

Pozdrawiam 
A. 


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Obsesyjna miłość
Autor: Elena Ferrante 
Data wydania: 31 października 2018 
Gatunek: literatura współczesna 
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 216

Ocena Księgozbioru:

6/10
Przerwa

Przerwa


Gdy zobaczyłam liczne, pozytywne blurby na okładce książki „Przerwa” poczułam się niezwykle zaintrygowana tą pozycją. Zaczęłam czytać.

Amy to 46-latka mieszkająca w Dublinie. Ma męża i trzy córki. Niby tradycyjna rodzina, ale mąż Hugh jest drugim mężem, najstarsza córka  Neeve, z pierwszego małżeństwa, jest już dorosła, prowadzi bloga o kosmetykach, córka , Sofi, tak naprawdę nie jest córką Amy tylko jej bratanicą, przysposobioną gdy była jeszcze małą dziewczynką, ponieważ jej rodzice nie mieli dla niej ani serca ani czasu, trzecia - Kiara, jest dzieckiem Hugh i Amy. Do tej i tak już skomplikowanej rodziny należy jeszcze liczne rodzeństwo Amy, zwariowana mama i schorowany ojciec. Nasza bohaterka jest współwłaścicielką agencji PR, której głównym zadaniem jest ratowanie reputacji podupadających gwiazd.


Pewnego dnia maż Amy oświadcza, że wyjeżdża na pół roku z plecakiem zwiedzać Azję. Inaczej mówiąc robi sobie przerwę od rodziny, zobowiązań i pracy. Amy choć niechętnie zgadza się na tę eskapadę, a my czytając książkę obserwujemy jak radzi sobie zarówno z życiem codziennym jak i ze swoimi emocjami gdy zostaje sama.



„Siła kobiet w najlepszym wydaniu! I do śmiechu i do płaczu …” Daily Mail

No nie. Ani razu się nie zaśmiałam a z płaczem, fakt płakać mi się chciało, ze zmęczenia. Czytanie tej książki było naprawdę katorżniczą pracą.  
Po pierwsze, moim skromnym zdaniem, sam pomysł na fabułę jest absurdalny. Jaka kobieta pozwala, żeby jej mąż zrobił sobie przerwę na pół roku i postanawia się zachowywać jakby znów był singlem, a ona mu na to pozwala i postanawia na niego poczekać łudząc się, że jednak nie zrobi tak jak postanowił? Po drugie, główna bohaterka w większości przypadków zachowuje się mniej dojrzale niż najmłodsza z jej córek. Amy jest infantylna, niezrównoważona emocjonalnie, zachowująca się jak rozentuzjazmowane nastolatki z amerykańskich seriali, ale co bawi u nastoletnich blondynek nie do końca przystoi dojrzałej kobiecie. Rozumiem, że autorka próbowała z Amy zrobić drugą roztrzepaną Bridget Jones, niestety nie udało się. Równie irytujące były skróty myślowe, które autorka nam fundowała. Wielokrotnie gubiłam się zarówno w fabule jak i w dialogach. Mogłabym jeszcze tak długo, ale po co. Zakończę zatem świątecznym akcentem, generalnie rzecz biorąc groch z kapustą, bez ładu bez składu, bez sensu.

Pozdrawiam
K.


                               Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Przerwa 
Autor: Marian Keyes 
Data wydania: 31 października 2018 
Gatunek: Literatura współczesna 
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 728

Ocena Księgozbioru: 

4/10 
Odziedziczone zło

Odziedziczone zło


Yrsa Sigurdadóttir to islandzka autorka powieści kryminalnych. Z uwagi na fakt, że jak wiecie, kocham ten gatunek literacki nie mogłam oprzeć się pokusie i zamówiłam moją pierwszą pozycję tejże autorki „Odziedziczone zło”. Czytałam wcześniej o jej twórczości i cieszyła się ona bardzo dobrymi opiniami zatem czekałam z utęsknieniem na swój egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Sonia Draga. 

Nie będę ukrywać, że od pewnego czasu zaczęłam być już bardzo wymagająca jeśli chodzi o ten gatunek literacki. Morderstwa zdarzają się prawie w każdej książce, którą czytam, jednak by mnie zadziwiły lub sprawiły, że uznam je za naprawdę wymyślne to już nie lada wyczyn. Yrsa Sigurdadóttir sprawiła, że zbierałam swoją dolną szczękę z podłogi. Tu duży ukłon nie tylko dla jej wyobraźni, ale również sposobu ich przekazania. Jednak może po kolei. 
 

Sam początek budzi u czytelnika nie lada zaciekawienie. Trójka rodzeństwa po przejściach, która siedzi samotnie na ławeczce, a w oddali dorośli decydują o ich dalszym losie. Tajemnicza atmosfera tego spotkania i podjętej decyzji zapala odbiorcy czerwoną lampkę. Następnie akcja przenosi się do współczesności, gdzie dochodzi do makabrycznego morderstwa. Młoda kobieta zostaje zamordowana we własnym domu, a jednanym świadkiem tego wydarzenia jest jej córka. Prowadzący śledztwo detektyw próbuje dowiedzieć się od dziewczynki szczegółów makabrycznej zbrodni. Morderca uderza ponownie. 


Yrsa Sigurdadóttier doskonale zbudowała atmosferę tego kryminału. Akcja może nie jest wartka, gdyż w książce jest wiele opisów, jednak one właśnie budują napięcie i powodują, że czyta się ją z zapartym tchem. Jest to powieść wymagająca. Nie ma w niej wielu dialogów zatem może ona nie budzić takiego zainteresowania u czytelników, którzy uważają, że to właśnie one napędzają akcję w powieści. 

Jak już wspomniałam wcześniej jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale z pewnością nie ostatnie już postanowiłam sobie, że nadrobię zaległości w jej twórczości i sięgnę po Thorę. 


Gorąco polecam tę pozycję, gdyż ma doskonale zarysowane postacie. Musze tylko przestrzec, że zbrodnie są dość makabryczne, jednak dla fanów gatunku z całą pewnością nie będzie to problemem. Ta pozycja jak najbardziej nadaje się na prezent dla bookocholika.

Pozdrawiam i życzę miłej lektury. 

A.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:





INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Odziedziczone zło 
Autor: Yrsa Sigurdadóttir 
Data wydania: 31 października 2018 
Gatunek: Thriller, sensacja, kryminał 
Wydawnictwo: Sonia Draga 
Liczba stron: 472 

Ocena Księgozbioru: 

8/10 

Wyspa dusz

Wyspa dusz


Akcja powieści „Wyspa dusz” rozgrywa się w latach 1890-1940. Bohaterkami są trzy kobiety. Kristina – dzieciobójczyni, która utopiła swoje dzieci, za co została zamknięta w zakładzie psychiatrycznym, Ellie – młoda, nimfomanka, o osobowości dyssocjalnej, oraz Sigrid – młoda pielęgniarka opiekująca się tymi obiema pacjentkami.

Wszystkie postacie, ich historia oraz stan emocjonalny przedstawione są dogłębnie. Zarówno Kristina jak i Ellie marzą o dobrym życiu jednak trafiają do miejsca, które nie jest marzeniem żadnego człowieka. Choć może nie od razu, jednak każda z pań zapada w pamięć i z upływem stron zaczynają się budzić w stosunku do nich cieplejsze uczucia. 


Tematyka chorób psychicznych, pobytu w szpitalu oraz związanej z leczeniem terapii nawet w obecnych czasach budzi trwogę. Obecnie analizując stosowane na przełomie XIX i XX wieku metody lecznicze wydają się nam one niehumanitarne. Samo umieszczanie ludzi chorych na wyspie i pozostawianie ich tam do końca swoich dni bez rediagnozy po okresie leczenia budzi wiele sprzecznych emocji. Podawanie leków by otumanić a nie leczyć również budzi sprzeciw. Obecnie jest to dla nas niewyobrażalne. 

Książka „Wyspa dusz” nie należy do pozycji szybkich i łatwych. Sprawy poruszone przez autorkę dotykają dogłębnie. Książka jest klimatyczna, mroczna i momentami przytłaczająca ciężarem emocji. Autorka mimo młodego wieku doskonale poradziła sobie z tak trudnym tematem. Nie jest on potocznie mówiąc liźnięty. Styl również zasługuje na duże uznanie. Bardzo często zdarza się, że autor wybierając zagadnienia rzadziej poruszane w powieściach, błądzi i tonie. Tu ewidentnie tego nie ma. Miałam nieodparte wrażenie, że przeniosłam się do tamtych czasów, a opowiedzianą przez Johanne Holmstrom historię tych kobiet oglądam z pierwszego rzędu. Była ona namacalna i niesamowicie realistyczna. 


Osobiście miałam bardzo duży problem żeby zabrać się za pisanie tej recenzji od razu po przeczytaniu tej pozycji. Potrzebowałam czasu na przemyślenia. Absolutnie nie było to spowodowane tym, że książka nieprzypadła mi do gustu, wręcz przeciwnie. Jednak nie jest to pozycja, o której szybko się zapomina. 

Zachęcam Was do sięgnięcia po tę lekturę, bo warto.

Pozdrawiam 
A.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Wyspa dusz 
Autor: Johanna Holmstrom 
Data wydania: 26 września 2018 
Gatunek: literatura piękna 
Wydawnictwo: Sonia Draga 
Liczba stron: 444 

Ocena Księgozbioru: 
7/10
Cztery dni w Kabulu

Cztery dni w Kabulu


Jakoś tak się ostatnio składa, że główne skrzypce w czytanych przeze mnie książkach grają kobiety. Silne, inteligentne, niebanalne. Bardzo lubię takie bohaterki więc dziś nie będzie inaczej. Z dużą przyjemnością przedstawiam Wam Amandę główną bohaterką książki "Cztery dni w Kabulu". 





Amanda prowadzi misję szkoleniową dla afgańskich policjantów w bazie w Mazar-i Szarif. Jest doświadczonym negocjatorem i policjantką, dlatego właśnie gdy w Kabuli znika dwoje pracowników ambasady szwedzkiej zostaje natychmiast przetransportowana na miejsce zdarzenia. W czasie zaginięcia w mieście był zamach terrorystyczny, nikt zatem nie wie, czy dyplomaci zginęli w zamachu czy też zostali uprowadzeni dla okupu. Sprawa jest wyjątkowo delikatna i wymaga zachowania ścisłej tajemnicy. Amanda rozpoczyna trudne śledztwo, a tym czasem rząd szwedzki przygotowuje się do wizyty prezydenta Afganistanu. Jakikolwiek skandal jest teraz nikomu nie na rękę. Na domiar złego ambasador Szwecji nie współpracuje, ale dlaczego? Jednocześnie w Sztokholmie odnaleziono zwłoki młodego mężczyzny. To wszystko się jakoś ze sobą łączy. Tylko jak? Czas ucieka, z każdą minutą maleją szanse na odnalezienie dyplomatów żywych, a pytań wcale nie ubywa. Czy Amandzie uda się rozwikłać zagadkę i uratować tych ludzi? To pytanie zostaje tajemnicą aż do samego końca.


Muszę przyznać, że bardzo wciągnęła mnie ta powieść. Dobrze utrzymane tempo, ciekawa fabuła, niebanalna tajemnica, to wszystko sprawia, że czytanie tej pozycji jest czystą przyjemnością. Ogromnie również polubiłam naszą główna bohaterkę. Prócz trudnego zadania, jakie dostaje od swojego szefa, autorka postanowiła również skomplikować jej życie osobiste, co dodatkowo wprowadza element niepokoju dla czytelnika. Z chęcią poznałabym jej dalsze losy i potowarzyszyła w kolejnej niebezpiecznej akcji. 

Naprawdę ciekawy debiut. 


Na koniec dodam, że na okładce wydawnictwo umieściło informację, że jest to powieść sensacyjna dla miłośników serialu Homeland. Nie oglądałam, więc nie mam odniesienia, ale jeśli faktycznie tak jest, po przeczytaniu tej książki z chęcią obejrzę serial. 

Pozdrawiam
K.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:




INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Cztery dni w Kabulu 
Autor: Anna Tell 
Data wydania: 19 września 2018 
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał 
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 384

Ocena Księgozbioru: 

8/10
Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie IKEA

Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie IKEA


Gdy otrzymałam propozycję recenzji książki „Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie IKEA” byłam niezwykle zaciekawiona, ale również podchodziłam do niej z lekką obawą. Cóż takiego autor może mi za serwować. Twórczość Romaina Puértolas’a była mi zupełnie obca więc zaczęłam się obawiać czy oby na pewno to był dobry wybór.


Na ogół jestem miłośniczką raczej mroczniejszej odsłony literatury, zatem można powiedzieć, że to był skok na głęboką wodę. A więc jak było? 


Nasz tytułowy fakir ląduje we Francji z podrobionym banknotem 100 Euro by w tamtejszym sklepie meblowym kupić wymarzone łóżko. Jak się okazuje łóżko dostarczone może być do sklepu następnego dnia rano, jednak jego cena niespodziewanie wzrosła. Jak na człowieka o magicznych zdolnościach przystało, nasz główny bohater zaczął pieniążki rozmnażać do kwoty pozwalającej na zakup, jednak noc musiał spędzić w salonie IKEA by następnego dnia wraz z wymarzonym zakupem udać się w drogę powrotną do Indii. I tu zaczynają się szalone przygody niezmiernie sympatycznego i przezabawnego hindusa Pooshyanoghart Ocoordhay (czyt. Poszytanoga Okurdę ). 


Nie będę zdradzać Wam fabuły, gdyż prawdopodobnie popsułabym Wam cała frajdę z czytania. Jeśli lubicie łatwą, niezobowiązującą i pełną humoru książkę to bez namysłu możecie sięgnąć po „Niezwykłą podróż fakira, który utknął w szafie IKEA”. Uśmiech z całą pewnością będzie często gościł na Waszej twarzy. Styl oraz forma jaką posługuje się Romain Puértolas jak najbardziej trafiły w moje gusta. Nie jest to książka, przy której się zmęczycie, a miałam w swojej karierze czytelniczej takie, które miały być komediami i nad którymi piały miliony, a według mnie były totalną klapą. Tu raczej nie możecie liczyć na rozczarowanie, wręcz przeciwnie, dobrą zabawa gwarantowana. 

W kinach od 20 lipca możecie oglądać ekranizację tej powieści. 

Pozdrawiam 
A.



Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:





INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie IKEA 
Autor: Romain Puértolas 
Data wydania: 14 stycznia 2015 
Gatunek: literatura współczesna 
Wydawnictwo: Sonia Draga 
Liczba stron: 240 

Ocena Księgozbioru: 
8/10
Marilyn i JFK

Marilyn i JFK

Marilyn Monroe - ikona popkultury, seksbomba. American Film Institute umieścił ją na szóstym miejscu na liście największych aktorek wszech czasów. 

John Fitzgerald Kennedy - polityk, 35 prezydent Stanów Zjednoczonych. 

Na temat tej dwójki powstały niezliczone ilości książek, filmów i seriali. Ich związek nie jest tajemnicą, ale do dnia dzisiejszego ich życie i śmierć wzbudzają wiele emocji. 


Marilyn Forestiera to niezmiernie zagubiona kobieta, prześladowana przez swoje demony i słabości, która jest w stanie poświęcić wszystko, żeby tylko być na szczycie. 
„W Mężczyźni wolą blondynki Marilyn śpiewała Diamonds Are a Girl’s Best Friend. Wszyscy biorą ją za kobietę rozwiązłą, która podobnie jak w piosence, myśli tylko o forsie. A to błąd. Marilyn nie jest uzależniona od pieniędzy i nigdy nie będzie. DiMaggio tego nie rozumiał. Producent Darryl Zanuck też nie. Feldman nie lepiej Marilyn jest uzależniona od sławy. Chce być gwiazdą pośród gwiazd, być szanowana i czczona. Żąda uwagi, miłości, uznania, blasku, oparów kadzidła, zapachu mirry, ołtarza z marmuru kararyjskiego i pożądania wszystkich mężczyzn. Na życzenie staje się olśniewająca i seksowna. Przez pozostały czas jest Normą Jeane, dziewczyną, która sobą pogardza, która umiera z powodu niedającego się opanować przerażenia przed kamerą, która się nie myje, która nigdy nie nosi tamponów higienicznych, która pakuje w siebie chemiczne świństwa. Powoli traci swoja duszę, skubaną przez niewidoczne gryzonie.” 
JFK natomiast daleko do ideału, nie jest ani idealnym mężem ani ojcem ani nawet prezydentem. Sposób w jaki autor przedstawił Johna zbulwersuje na pewno niejednego czytelnika. 


Kontakty z mafią, podejrzani znajomi, niezliczone ilości zdrad, a wszystko to okraszone morzem alkoholu i substancji odurzających. 

„Marilyn i JFK” to kolejna próba ujawnienia tajemnic, które od lat nurtują rzesze fanów. François Forestier tak naprawdę nie do końca skupia się na romansie tej dwójki. Autor niezależnie opisuje życie JFK jak i Marilyn natomiast o ich spotkaniach pisze niewiele. Liczba występujących w książce postaci jest zatrważająca. Chwila nieuwagi i już trzeba się cofnąć, żeby sprawdzić kim była dana osoba. Autor prowadzi narrację w czasie teraźniejszym dzięki czemu czytając odnosiłam wrażenie, że jestem naocznym świadkiem wydarzeń. Książkę czyta się całkiem sprawnie i muszę przyznać, że się wciągnęłam. 


Monroe rozpoczynała swoją karierę w latach 40-tych czyli w okresie, który nazywany były złotymi latami Hollywood. Może to, co działo się przed kamerą było i złotem, ale to co działo się za kulisami to istna degrengolada, przynajmniej taki obraz możemy wynieść z książki „Marilyn i JFK”. Czy to wszystko jest prawdą tego nie wiem, jedno jest pewne, wielu z głównych bohaterów tego dramatu zmarło przedwcześnie w tragicznych okolicznościach. 

Pozdrawiam 
K.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:




INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Marilyn i JFK 
Autor: François Forestier 
Data wydania: 16 maja 2018 
Gatunek: Biografia, autobiografia, pamiętnik 
Wydawnictwo: Sonia Draga 
Liczba stron: 280 

Ocena Księgozbioru: 

7/10 

Krok za tobą

Krok za tobą




Nie będę ukrywać, że Lisa Gardner to jedna z moich ulubionych autorek. Wcześniej znałam ja z cyklu o Detektyw D.D.Warren i jeszcze kilku innych niepowiązanych seryjnie książek. 

Jeśli chodzi o cykl z Quincy & Rainie to jest to moje pierwsze spotkanie z tymi bohaterami i już wiem, że będą musiała nadrobić zaległości. 

„Krok za tobą” to historia o trudnych relacjach, o miłości, rodzinie, dzieciach, poprzeplatana dość krwawym wątkiem. Jak to bywa u Lisy Gardner nic nie jest takie, jakie wydawało się na początku. 


Sharlah to młoda dziewczyna, która mimo swoich trzynastu lat przeszła dość sporo. Jej biologiczni rodzice nadużywali alkoholu i narkotyków. Podczas jednej z kłótni domowych jej brat w obronie własnej zabija ojca. Po tym wydarzeniu zostają rozłączeni i każde z nich trafia do innej rodziny zastępczej. Mijają lata. Rodzeństwo nie ma ze sobą kontaktu. Sharlah trafia pod opiekę Pierca Quincy’a i jego partnerki Rainie Conner, którzy decydują się na adopcje dziewczyny. Tymczasem na pobliskiej stacji benzynowej w Bakersville dochodzi do podwójnego morderstwa. Młody strzelec zaczyna grasować po okolicy. Wiele wskazuje na to, że Sharlah może znać mordercę. Czy to jej brat działa w morderczym amoku? 


Zawsze po lekturze książek tej autorki pozostaję pod ogromnym wrażeniem. Uważam, że Lisę Gardner, można nazwać doskonałym architektem akcji. Autorka perfekcyjnie potrafi budować napięcie, dzięki czemu czytelnik nie ma chwili wytchnienia. Akcja toczy się niezwykle wartko, również dzięki lekkiemu stylowi. 

Duży ukłon należy się psychologicznej stronie postaci. Mimo natłoku wydarzeń oraz pełnej gamie uczuć towarzyszący wydarzeniom, bohaterowie nie są przerysowani, a ich czyny wypadają się zupełnie naturalne. Dodatkowo Lisa Gardner porusza w książce bardzo wiele spraw od agresji w rodzinie, przemocy, alkoholu, po miłość rodzeństwa, dzięki czemu lektura jest również niezwykle poruszająca. 


Jak wspomniałam wcześniej „Krok za tobą” stanowi cykl z Quincy & Rainie. Jest to już siódmy tom. Mimo, iż nie czytałam poprzednich części, nie miałam wrażenia, że coś tracę, może jedynie ucierpiał na tym watek Quincy’a i Rainie. Z pewnością nadrobię zaległości gdyż wiem, że ich watek może być równie ciekawy co historie zawarte w każdym z tomów. Zatem czeka mnie dużo czytania. 

Gorąco polecam tę pozycję miłośnikom thrillerów i sensacji. Jestem pewna, że nie będziecie mogli oderwać się od tej książki. 

Miłego czytania. 

A.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:





INFORMACJE O KSIĄŻCE 
Tytuł: Krok za tobą 
Cykl: Quincy & Rainie (tom 7)
Autor: Lisa Gardner 
Data wydania: 14 kwietnia 2018 
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 376 

Ocena Księgozbioru:
9/10




Piąta ewangelia

Piąta ewangelia


Dziś postaram się Wam przybliżyć ostatnio przeczytaną przeze mnie książkę Iana Caldwella „Piąta Ewangelia”. Nie będę ukrywać, że sięgnęłam po nią z ciekawości jaką wzbudził we mnie sam tytuł i okładka. Lubię książki sensacyjne z nutką wątku religijnego. Twórczość autora wcześniej była mi całkowicie obca, jednak temat wydawał się zupełnie odmienny od obecnie królujących na rynku.
Akcja książki toczy się za murami Watykanu za czasów Jana Pawła II. Tydzień przed planowanym otwarciem wystawy w ogrodach Catel Gandolfo w niewyjaśnionych okolicznościach ginie kurator tejże wystawy. W całą sytuację wmieszani są dwaj bracia Alex i Simmon, księża współpracujący wcześniej z ofiarą. U Alexa w tym samym czasie dochodzi do włamania. Niestety Żandarmerii Watykańskiej nie udaje się wskazać sprawcy żadnego z tych przestępstw. Alex rozpoczyna, zatem własne śledztwo by rozwikłać sprawę śmierci Uga. Domyśla się, że to jego wystawa była motywem, dla którego został zabity. Jednak ewidentnie ktoś chce przeszkodzić księdzu Alexowi w dotarciu do prawdy.
Chcąc napisać Wam coś więcej o samej akcji książki musiałabym zagłębić się w szczegóły, a przez to ewidentnie popsułabym wszystko.
Ian Caldwell zrobił naprawdę kawał dobrej roboty. W doskonały sposób wprowadził mnie w zupełnie mi obcego realia życia watykańskiego. W przystępny sposób opisał niełatwe do przyswojenia, a poza tym tak naprawdę nie używane przez nas śmiertelników, prawo kanoniczne. Nie wiem czy wielu z nas wie jak odbywają się procesy kanoniczne? Tu mamy z tym do czynienia. Niuanse prawne i cała otoczka przedstawiona była w taki sposób, że czytelnika to nie nudzi, a wręcz pragnie nowych informacji. Co ważne Caldwell daje nam do myślenia. Nie chodzi tylko o tematykę związaną z kościołem katolickim, ale także w sprawie wydarzeń historycznych oraz bardzo ważnych stosunków rodzinnych. Jedynym minusem jest to, że książkę czyta się dość wolno, gdyż zważa się na każdy szczegół. Niektórych odstręczać może fakt, że gdyby wyciąć opisy (dla niektórych zbędne) prawdopodobnie książkę można by było zamknąć w około 200-250 stronach zamiast w 496. Faktem jest, że przemyślenia głównego bohatera dotyczące studiowania ewangelii oraz historii chrześcijaństwa są naprawdę obszerne i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie jednego mogłoby zniechęcić.
Po przeczytaniu tej książki byłam bardzo ciekawa opinii innych czytelników. Tak jak myślałam nie obeszło się bez porównywania tej książki z książkami Dana Browna, z czym nie do końca jestem w stanie się zgodzić. Jedyną ich wspólną cechą jest to, że akcja rozgrywa się w Watykanie lub dotyczy kwestii związanych z religią. Jednak przy czytaniu „Piątej Ewangelii” miałam wrażenie, że pogłębiam swoją wiedzę dotyczącą historii kościoła. Tematyka nie jest liźnięta a zgłębiona dość obszernie. Nie należy jej również odbierać w kategorii obalania podwalin religii chrześcijańskiej. Ja osobiście zawsze podchodzę do książek, no chyba, że są to faktycznie książki historyczne, jako do fikcji literackiej i staram się nie ekscytować w żadną ze stron.
Pozdrawiam i życzę miłej lektury.
A.

INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Piąta ewangelia



Autor: Ian Caldwell
Data wydania: 11 stycznia 2017
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 496
Ocena Księgozbioru:

7/10
Przed katastrofą

Przed katastrofą



W związku z tym że na blogach książkowych królują ostatnio znane kryminały i fantastyka młodzieżowa, postanowiłam sięgnąć po coś zupełnie innego.

Jest koniec lata. W mglistą noc jedenaścioro osób wyrusza prywatnym samolotem w podróż z Martha’s Vineyard w kierunku Nowego Jorku. Lot mam być krótki. „Przy pewnym poziomie dochodów podróż lotnicza staje się jedynie inną formą przebywania w domu”. Po osiemnastu minutach lotu samolot znika z radarów i spada do oceanu. Jedynymi ocalałymi są malarz Scott Burroughs oraz czteroletni syn milionera, prezesa jednej z sieci telewizyjnych. Dzięki znakomitym umiejętnościom pływackim Scotta obaj docierają do brzegu po prawie 8 godzinach walki z własnymi słabościami i żywiołem.

Rozpoczyna się śledztwo. Do rozwikłania sprawy katastrofy włączone są Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu, Federalna Administracja Lotnictwa, przedstawiciele firmy OSPRY produkującej samolot, oraz agenci z Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu. Jednak w rozwikłanie sprawy włączają się również media. Narasta zamieszanie. Media rzucają się na każdą informację niczym wygłodniałe zwierzęta nie zważając czy informacje dotyczą ocalałych czy ofiary katastrofy. Kto w tej całej historii jest bohaterem a kto winowajcą? Czy media są w stanie zmanipulować rzeczywistość? Jedno jest pewne władze muszą ocalić prawdę.

Książka „Przed katastrofą” została okrzyknięta przez NEW YORK TIMES najlepszą powieścią suspensu. Co w niej takiego wyjątkowego?



Nie pierwszy raz miałam do czynienia ze wstrzymaniem biegu akcji, stosowanym w celu wzmożenia napięcia albo zaskoczenia czytelnika niespodziewanym zwrotem akcji, jednak w tej książce to po prostu majstersztyk. Książka podzielona jest na rozdziały, w każdym z nich poznajemy inną osobę. Jednak okazuje się, że nic nie jest takie, jakie wydawało nam się przed katastrofą.

Fantastycznie jest tutaj przedstawiona droga, jaką przemierza każda informacja zanim trafi do odbiorcy. „To jak historia potrafi zacząć się od rozżarzonego węgielka, a potem pędzić przez okres życia informacji, zmieniając prędkość i kierunek, szalejąc coraz bardziej i pochłaniając wszystko na swej drodze”.

„Przed Katastrofą” nie jest łatwą książką. Od samego początku treść naszpikowana jest masą informacji. Nie byłam w stanie stwierdzić, które z nich będą przydatne w dalszej części książki, dlatego starałam się zapamiętać najdrobniejsze szczegóły i choć wydaje się Wam, że znacie zakończenie to mogę zaręczyć, że jesteście w błędzie. Mogę stwierdzić, że to doskonały thriller. Z czystym sumieniem mogę go Wam polecić.

A na zachętę jeszcze mój ulubiony cytat:
„Próba przewidzenia miejsc, do których się udamy, i ludzi, których spotkamy, wydaje się bezcelowa.”

Jeżeli spodoba się Wam książka Noaha Hawley’a możecie również zapoznać się z inną formą jego twórczości. Tworzy scenariusze do wielu znanych seriali Fargo, Legion, The Unusuals, My Generation, Alibi. Najnowszy „Legion” od 8 lutego 2017 możecie oglądać na kanale Fox.

Pozdrawiamy serdecznie

A i K 


INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Przed katastrofą
Autor: Noah Hawley
Data wydania: 11 stycznia 2017
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Sonia Drago
Liczba stron: 392
Ocena Księgozbioru:

9/10



Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog