Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradnik. Pokaż wszystkie posty
Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji

Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji


Rynek kosmetyczny jest jedną z prężniej rozwijających się gałęzi gospodarki na całym świecie. Ten trend utrzymuje się już od wielu lat, a wszystko dlatego, że nasze dążenie do osiągnięcia perfekcji jest coraz większe z każdym rokiem. Nieskazitelna cera, brak zmarszczek czy perfekcyjne rysy twarzy (niepotrzebne skreślić) jest marzeniem każdego (tak, tak każdego nie tylko każdej) z nas. Ciągle pojawiają się nowe kremy na zmarszczki, korektory pod oczy, rozświetlacze, maseczki, coraz to nowsze zabiegi, które sprawią, że zatrzymamy naszą młodość. W związku z tym wszystkim potrzebne są też poradniki, które powiedzą nam jak to wszystko stosować. 



Charlotte Cho to Koreanka, która urodziła się i wychowała w Stanach Zjednoczonych. Po studiach wyjechała do Seulu, aby tam podjąć pracę i odkryła, że koreański świat dbania o urodę jest zupełnie inny niż ten, który znała do tej pory. Począwszy od innych trendów w makijażu po zupełnie odmienne metody demakijażu. Zrywa też z mitem, że nieskazitelna cera Koreanek to zasługa genów. To można powiedzieć ciężka praca, którą Koreanki doprowadziły do perfekcji i zrobiły z niej swoją pasję. Z tym wszystkim zapoznaje nas Charlotte prezentując tajemny koreański rytuał pielęgnacji w dziesięciu krokach oraz ABC zakupów kosmetycznych, przedstawiając nam swoje ulubione kosmetyki potrzebne do wykonania owych 10 kroków. Ale, ale, sekret urody to nie tylko kosmetyki, to także to jak dbasz o swoje ciało, poprzez odpowiednią dietę, unikanie nałogów oraz wizyty w spa. I tu też ciekawostka, Koreańskie spa to naprawdę ciekawa sprawa. Nie dość, że otwarte 24 godziny na dobę, to jeszcze jest to miejsce spotkań rodzinnych. Rodziny dbają tu nie tylko o swoje ciało, ale i o utrzymanie właściwych relacji. Na końcu książki znajdziecie również krótki poradnik dla odwiedzających Seul. 



Powiem Wam szczerze, że trochę wpadłam jak śliwka w kompot. Opisane metody zaintrygowały mnie, do tego stopnia, że w trakcie czytania googlowałam polecane kosmetyki i okazuje się, że są one w dużej mierze łatwo dostępne na polskim rynku (część z nich nawet można kupić w Sephorze). Mam zamiar zamówić kilka i wypróbować koreańskie metody, szczególnie kremy ze śluzem ślimaka (podobno żaden ślimak nie cierpi przy ich produkcji) mocno do mnie przemawiają. Niestety jeszcze ich nie zamówiłam, więc nie mogę Wam powiedzieć czy to działa, ale po przeczytaniu tej pozycji uważam, że na pewno warto spróbować i przekonać się na własnej „cerze” ;).


Pozdrawiam
K. 

INFORMACJE O KSIĄŻCE 

Tytuł: Sekrety urody Koreanek. Elementarz pielęgnacji 
Autor: Charlotte Cho 
Data wydania: 15 luty 2016 
Gatunek: Poradnik 
Wydawnictwo: Znak Literanova 
Liczba stron: 224 

Ocena Księgozbioru: 
7/10
Wszechświat cię wspiera

Wszechświat cię wspiera





Dziś są Walentynki. Pewnie sądziliście, że uraczymy Was jakimś romansem lub inną książką o miłości? I nie myliliście się, ale, ale to nie będzie taka zwykła miłość. Dziś porozmawiamy o miłości do samego siebie ;). 
Gabrielle Bernstein jest mówcą motywacyjnym, trenerem personalnym i autorem wielu poradników. Gabby nie od zawsze wiedziała, kim będzie. W młodości zmagała się z silną depresją, uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, a teraz jest nazywana „guru” dla następnego pokolenia. 


W moje ręce wpadła przez przypadek (choć jak przeczytałam później w tejże książce skoro jest w moich rękach to tak właśnie miało być) jedna z ostatnich publikacji tej autorki, a mianowicie „Wszechświat cię wspiera. Porzuć lęk, uwierz w cuda”. Jest to poradnik, w którym autorka przekonuje nas, że szczęście jest pisane, każdemu z nas, musimy sobie tylko na nie pozwolić. Gabby przekonuje, że bardzo często to my sami stoimy sobie na drodze. Blokują nas nasze bardziej lub mniej uzasadnione lęki. W książce znajdziecie uniwersalne przesłania w stylu: 
„Wyobraź sobie świat takim, jakim chcesz go widzieć” 
lub 
„Otrzymujemy cuda, gdy oddajemy się mocy wszechświata” 
oraz modlitwy, metody medytacji i kroki, które mają nas doprowadzić do jednego celu, a mianowicie pokochania siebie i sprawienia, aby nasze życie było cudem. 

Powiem szczerze, że nie do końca przemawiają do mnie tego typu przesłania. Nie zawsze rozumiem co autorka ma na myśli, gdyż wszystko to jest bardzo płynne i enigmatyczne. Zdecydowanie nie jest to nauka ścisła, w której każdy element jest precyzyjnie opisany. Ale po przeczytaniu tej pozycji nie powiem, że w 100% się z nią nie zgadzam. 
„Często jesteśmy niecierpliwi, dlatego że brakuje nam zaufania lub boimy się, że coś nie ułoży się dokładnie tak, jak chcemy, albo nie wydarzy się dokładnie wtedy, kiedy chcemy. Pamiętaj, że ta potrzeba kontrolowania rezultatów wynika z braku zaufania do Wszechświata. Niektórzy wierzą, że jeśli coś nie wydarzy się w oczekiwanym przez nich czasie, to stanie się coś złego. Tak oto uzależniamy nasze szczęście i poczucie bezpieczeństwa od określonego rezultatu.” 
Czyż to nie jest coś, co nas wszystkich dotyka? Kolejka, korki, brak odpowiedzi w sprawie, czyż nie zaoszczędzilibyśmy sobie masy nerwów gdybyśmy przyjęli to, jako coś, na co nie mamy wpływu i zamiast denerwować się wykorzystali to, jako bonusowy czas dany od Wszechświata na poczytanie, posłuchanie muzyki lub po prostu chwilę dla siebie? Nie mówię, że autorka przekonała mnie do medytacji czy porannych afirmacji, ale dała mi do myślenia i nawet staram się niektóre z jej przekazów wdrożyć do swojego postępowania. Tak więc wierzycie czy nie, warto poszerzyć horyzonty i pozwolić sobie na bycie wspieranym przez Wszechświat ;). 

Pozdrawiam
K.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:

INFORMACJE O KSIĄŻCE 
Tytuł: Wszechświat cię wspiera 
Autor: Gabrielle Bernstein 
Data wydania: 12 stycznia 2018 
Gatunek: poradnik 
Wydawnictwo: Kobiece 
Liczba stron: 264 
Ocena Księgozbioru: 

7/10
 Ja, ciąża i cała reszta

Ja, ciąża i cała reszta


Pierwsza ciąża wydaje się wyzwaniem. To jak wyprawa w nieznane, dlatego dzięki poradnikom i przewodnikom staramy się poznać to, co jeszcze jest do odkrycia. Jak wiadomo wszelkie informacje już teraz możemy znaleźć w internecie: są lekarze prowadzący blogi, Matki Polki celebrytki, które oczywiście w pocie czoła i z pięknym make-upem wyglądają z kolorowych pism opisując jak wrócić do formy, co jeść i co najważniejsze, co kupić, oraz fora parentingowe gdzie roi się od ciężarówek, a każda ma pomysł na to co jest zdrowe a co nie. Jednak szperając w necie natłok informacji czasem osiąga poziom maks i mamy znacznie więcej pytań niż przed tym zanim zaczęliśmy szukać. Jak przetrwać ten okres w zdrowiu ogólnym i psychicznym, jak cieszyć się tym stanem?



Chcemy dziś przedstawić Wam ciążowy notatnik, właśnie po to by nie zwariować i z przymrużeniem oka przejść przez ten cudowny czas.

Każda z nas zatrzymuje chwile piękne i te, do których chcemy wrócić. Uwierzcie mi pierwsza ciąża to piękny okres w życiu kobiety. Mamy czas na leżakowanie, odpoczywanie, czytanie, leniuchowanie. Jednym słowem sielanka. Przy drugiej ciąży to się raczej nie powtórzy (tak było u mnie), gdyż większość czasu pochłania nam dziecko nr 1, poza tym dolegliwości ciążowe i to co nas czeka znamy z autopsji, więc nie ma potrzeby siedzieć przy necie i czytać to samo co za pierwszym razem. 


Dlaczego notatnik? Ponieważ jest doskonałym prezentem dla siostry lub koleżanki spodziewającej się dziecka. Ponad to uchwyci te chwile, o których pewnie byśmy zapomnieli, a które za jakiś czas na pewno wzbudzą nasz uśmiech na twarzy.



Stylistyka przypomina mi trochę zabawny pamiętnik z możliwością uzupełnienia odpowiedzi np.: na co masz ochotę, czego nie lubisz, co jadłabyś przez cały czas. Sama forma jest dość zabawna i kolorowa i tu duży plus dla autorek. Z całą pewnością przypadnie do gustu osobom posiadającym dystans do siebie. Jeżeli liczycie poradniki w stylu mamy ginekolog to niestety nie ma ich w tej pozycji, niemniej zawsze można poczytać jedno i drugie i cieszyć się ze swojego stanu.


W związku z doniesieniami jakie ostatnio do nas dotarły najwięcej dzieci rodzi się we wrześniu, wiec jak by nie liczyć duża cześć mam lada chwila dowie się, że jest w odmiennym stanie zatem wszystkim oczekującym zarówno Paniom jak i Panom życzymy spokojnych 9 miesięcy, a reszcie polecamy „Ja, ciąża i cała reszta” jako prezent na baby shower.


Pozdrawiam

A.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:





INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Ja, ciąża i cała reszta
Autor: Izabela Lenkiewicz, Marta Drelich
Data wydania: 15 listopada 2017
Gatunek: notatnik, poradnik
Wydawnictwo: Muza S.A.
Liczba stron: 224

Ocena Księgozbioru:
6/10

Naturalnie. Odkryj moc darów natury. Ciesz się zdrowiem i urodą

Naturalnie. Odkryj moc darów natury. Ciesz się zdrowiem i urodą


O książce Agnieszki Cegielskiej wspomniałam przy poście „Ho, ho idą święta” jako doskonały prezent pod choinkę. Dziś szersza recenzja tej wspaniałej pozycji. 

Jak już wspomniałam, jakiś czas temu, mocno leży mi na sercu wszystko co wiąże się z poprawą jakości życia mojej rodziny, dlatego też z miła chęcią sięgam po publikacje takie jak ta. Pani Agnieszka Cegielska już we wstępie uchwyciła chyba cały sens tego typu lifestylowych książek o gotowaniu i czerpaniu z natury: 
„Jeżeli wiedza, którą posiadasz mogłaby zmienić życie na lepsze przynajmniej jednej osoby, to podziel się nią (...) Dbanie o siebie to inwestycja długoterminowa. Pamiętajmy, że nasze ciało to jedyny dom, w którym będziemy mieszkać całe życie i fakt czym je karmimy – ma znaczenie.” 

Dlatego też i ja podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat tej książki.


Pani Agnieszka swoją przygodę z odkrywaniem darów natury rozpoczęła, jak sama mówi, gdy przygotowywała się do cyklu programów dla Dzień Dobry TVN. Jeszcze wtedy nawet nie myślała o książce, jednak usystematyzowanie wiedzy wydało się logicznym rozwiązaniem, za co z tego miejsca mogę tylko podziękować. 

O wielu skarbach natury ja również słyszałam od swoich babć i nawet jak się teraz okazuje próbowałam gdy byłam małym dzieckiem, jednak postęp i uproszczenie życia spowodowało, że z nich po prostu zrezygnowaliśmy, a szkoda. Na całe szczęście babcine mikstury i przepisy wracają do łask, czasem może w nieco nowszej wersji. 


Sądzę, że wielu z Was nie raz piło syrop z pędów młodej sosny. Ja pamiętam ten smak z dzieciństwa. Jak wiadomo najlepiej sprawdza się on w porze jesienno-zimowej wspierając nasz układ odpornościowy. Awokado, daktyle, spirulina, brzoza, pyłek pszczeli i kasza jaglana - to naturalne cuda, o których przeczytacie w tej książce. Powinno być dla nas ważne, że jemy zdrowo. Przytoczone w tej pozycji przyprawy, kasze, rośliny są nieprawdopodobnym wręcz źródłem antyoksydantów, składników mineralnych i witamin. 

Zupełną nowością dla mnie natomiast była magiczna moc goździków. Działają antyoksydacyjnie i można je stosować jako pastylki do ssania. Okres zimowy sprzyja infekcjom, więc prawdopodobnie wykorzystam i ten patent, bo podobno wypróbowany i działa. 


W książce znajdziecie szereg informacji o mleku kozim i jego właściwościach, pyłku pszczelim (o którym nie miałam zielonego pojęcia), czy niedocenianej obecnie czerwonej porzeczce (którą uwielbiam). Dowiecie się jak przygotować fantastyczny napar z czystka, oraz co jest naturalnym sprzymierzeńcem waszej wątroby. 


Niewątpliwym plusem tej lektury jest nie tylko usystematyzowanie wiadomości, ale również przepisy dołączone do każdego omawianego daru natury. Wszystko to opatrzone jest jak mówiła Pani Agnieszka Cegielska w jednym z wywiadów świątecznych dla TVN24 jej własnoręcznie wykonanymi fotografiami. Ja osobiście jestem zauroczona tą lekturą i będę polecać ją znajomym, bo warto ponieważ: 
„Twoje pożywienie nie powinno być lekarstwem, a Twoje lekarstwo powinno być pożywieniem”. 


Część dochodu ze sprzedaży tej książki zostaje przekazana dla fundacji „Szkoła Otwartych Serc” z Malborka.

Pozdrawiam

A.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Naturalnie
Autor: Agnieszka Cegielska
Data wydania: 6 grudnia 2017
Gatunek: poradnik
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 260

Ocena Księgozbioru:
9/10


Zioła w leczeniu chorób cywilizacyjnych

Zioła w leczeniu chorób cywilizacyjnych


Jak wiadomo wszem i wobec rzadko bywa tak by nikomu nic nie dolegało. Gdy jesteśmy młodzi wizje chorób w dużej mierze są nam obce. Jednak, gdy PESEL zaczyna dawać o sobie znać warto jest wiedzieć jak zapobiec, albo jak radzić sobie z chorobami, które zwą się cywilizacyjnymi, czyli szerzącymi się powszechnie. Znacie je prawdopodobnie wszyscy: zatrucia toksynami, alergie, choroby serca i naczyń krwionośnych (a wśród nich: nerwica serca, nadciśnienie tętnicze, niskie ciśnienie, choroba niedokrwienna serca czy też miażdżyca tętnic), otyłość, cukrzyca, nowotwory, stany depresyjne i stres, zaburzenia snu czy zespół przewlekłego zmęczenia. Sadzę, że czytając odhaczyliście przynajmniej jedną. Zapytajcie swoich bliskich ile oni są w stanie zaznaczyć? 



Mechanizmu powstawania tych chorób należy szukać w stylu życia, nieprawidłowym żywieniu, małej aktywności fizycznej, używkach, stresie, skażeniu środowiska. Wydaje się, że medycyna na tym polu niestety nie odnosi sukcesów. Jednak wynika to z faktu, że tak naprawdę aż za połowę sukcesu w walce z chorobami cywilizacyjnymi odpowiada nasz styl życia, 22 % to środowisko, jedynie 16 % to nasze obciążenie genetyczne, a 10% to medycyna.
Zatem sądzić należy, że im więcej wiemy o tym co nas otacza i co jemy tym lepiej będziemy się czuć.


Sama książka Teresy Lewkowicz-Mosiej podzielona jest na dwie części. Pierwsza to opis najczęstszych dolegliwości cywilizacyjnych wspomnianych powyżej. Druga zaś to przegląd roślin leczniczych.

„Zioła w leczeniu chorób cywilizacyjnych” to nie poradnik zdrowego odżywiania. Zawsze pamiętać należy, że postawiona diagnoza i leczenie farmakologiczne to podstawa, a przedstawione przez autorkę propozycje są tylko elementem wspomagającym proces zdrowienia. O tym również mówi Pani Teresa Lewkowicz- Mosiej. Ja osobiście fascynuje się różnymi tego typu publikacjami gdyż poszerzają moją wiedzę o naturalnych środkach, które są w stanie pobudzić nasz organizm do lepszego funkcjonowania. Dzięki tej pozycji znaleźć możecie propozycję naparów i nalewek, mieszanek ziół, doskonałych na różnego rodzaju przypadłości.


W część książki dotyczącej przeglądu roślin leczniczych dowiecie się o magicznym działaniu ziół, które są przedstawione alfabetycznie według nazwy. 

Dla mnie, jako osoby walczącej z alergiami u członków rodziny bardzo cenną informacją było to, iż naturalne środki przeciwhistaminowe znajdziemy w wielu gatunkach warzyw i owoców. Z zaciekawieniem przeczytałam o pospolitej cebuli, czosnku, buraku czy ananasie, tymianku, rozmarynie czy szałwii i mimo, że ich właściwości są powszechnie znane, to jednak nie wszystkie.


Sama książka napisana jest w bardzo dostępny dla laika sposób, co sprawia, że świat ziół i jego magicznych mocy staje się przystępną wiedzą.

Ze względu na zbliżające się święta mogę stwierdzić z cała pewnością, że ta pozycja przypadnie do gustu mamom, babciom i dziadkom, a plusem dla Was mogą być pyszne winka :)

Pozdrawiam
A.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE: 

Tytuł: Zioła w leczeniu chorób cywilizacyjnych 
Autor: Teresa Lewkowicz - Mosiej 
Data wydania: 23 listopada 2017 
Gatunek: poradnik 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 239 

Ocena Księgozbioru: 
9/10


Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog