Patrioci


Nieczęsto pojawia się na rynku tytuł tak obiecujący jak “Patrioci”. Obszerna saga rodzinna, dotykająca kwestii społecznych i ideologicznych na przestrzeni dziesiątek lat, już w momencie wydania określana była jako arcydzieło. Z wrodzoną ostrożnością chwyciłem za historię osadzoną za naszą wschodnią granicą, a ona nie puściła mnie już do samego jej końca.


Na Brooklynie w latach 30-tych XX wieku poznajemy Florence Fein - amerykańską żydówkę, szukającą swojego miejsca w pogrążonym w kryzysie kraju. Czasy te są pełne nierówności społecznych, co szczególnie boli tak aktywną kobietę, jaką jest młoda Florence. Praca na stanowisku opiekuna pracujących nad kontraktem gospodarczym rosyjskich inżynierów, prowadzi ją do zauroczenia słowiańską duszą, a następnie do gorącego uczucia między nią a jednym z Rosjan.

Polityczna decyzja o zwolnieniu jej z pracy i jednoczesny powrót kochanka do ojczyzny przelewa czarę goryczy. Mimo wielkiego sprzeciwu rodziny Florence wsiada na pokład statku kierującego się w stronę Rosji. Amerykanka ma szczerą nadzieję, że jako jeden z wielu trybików będzie miała szansę współtworzyć rosyjski socjalizm, system jakby się wydawało o wiele doskonalszy, a przede wszystkim sprawiedliwszy niż krwiożerczy amerykański kapitalizm. 



Jak dobrze wiemy, rzeczywistość znacznie odbiegała od tych wyobrażeń. Mimo wszystko na początku życie Florence na “ziemi obiecanej”, dzięki amerykańskiemu paszportowi, nie zdawało się być tak tragiczne, a wątek miłosny wydaje się dodatkowo to kamuflować. Z biegiem czasu naszej bohaterce przyjdzie żyć w czasach niezwykle okrutnych. Przychodzi wojna i era Stalina, a sytuacja amerykańskich Żydów w sposób oczywisty diametralnie się zmienia. Życie w Związku Radzieckim szybko uczy Florence, że to co mówi lub nawet o czym pomyśli, nie jest jej prywatną sprawą, a jeden fałszywy ruch może zaprowadzić ją przed oblicze policji politycznej. Stąd już tylko krok od wyborów między życiem swoim a np. sąsiada.

Historia ta stanowi punkt odniesienia dla Juliana-syna Florence oraz jego rodziny. Poznamy go podczas wyjazdu służbowego do Rosji, jako przedstawiciela jednej z amerykańskich korporacji. Julian bardzo źle wspomina swoją młodość spędzoną w Rosji i po dziś dzień nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego jego matka podejmowała takie a nie inne decyzje. Jego przyjazd do Moskwy staje się idealnym momentem, do bliższego zapoznania się z przeszłością matki, która jak się okazuje, odcisnęła na jego życiu piętno większe, niż mógł tylko przypuszczać. 



Jak już pewnie zauważyliście “Patrioci” to powieść, która narrację regularnie zmienia ze względu na czas i osobę. Przeplatające się wzajemnie historie życia Florence i aktualne wydarzenia wokół Juliana, tylko na początku wydają się nie mieć ze sobą wiele wspólnego. Ze strony na stronę coraz głębiej wchodzimy w świat brutalnej, ponurej, a jednocześnie bardzo realistycznie nakreślonej egzystencji w Związku Radzieckim, która swój ślad odcisnęła również w “wolnej” Rosji. Tym bardziej zaskakuje upór z jakim Florence broni w myślach i słowach systemu, w którym przyszło jej żyć. Mimo ukrytej w głębi chęci ucieczki, jest przekonana, że lepiej być nie może, że nie takie rzeczy przeżyła i że wszystko z pewnością ma swoje wytłumaczenie. Czy to złość na opuszczony kraj, czy to wstyd przed przyznaniem się do błędu, a może efekt radzieckiej propagandy? Co tak naprawdę miało wpływ na to, że Florence stała się prawdziwą Rosjanką? 

Historia Juliana nie jest już tak emocjonująca, ale bez niej powieść z pewnością nie wywarłaby na mnie tak pozytywnego wrażenia. Bardzo dobrze uwydatnia nam ona kwestie, które w rosyjskiej duszy są niezmienne, a decyzje matki Juliana zyskują dzięki niej bardziej złożony i niejednoznaczny charakter. Z czasem zauważamy, że nie poznanie przeszłości matki jest głównym celem Juliana, a podróż do wnętrza swojej duszy i poszukiwanie własnej tożsamości. Takie podejście sprawia, że "Patrioci" to oprócz ładnie podanej histori, również mądra i poruszająca powieść o ciężkich wyborach, oraz trudnej sztuce wzajemnego zrozumienia.

" Sęk w tym, przyjacielu - powiedział Sidney ostro - że wszystkich nas krótko trzyma epoka, w której żyjemy. Tyrania naszych czasów. Nawet mnie. Nawet ciebie. Nikt z nas nie jest tak wolny, jak chciałby sądzić. Nie traktuj tego jako usprawiedliwianie się, ale bardzo niewielu ludzi potrafi się oprzeć sile oddziaływania całego tego prawdopodobieństwa. A ci, którym się to udaje... Kto może wiedzieć, czy ich życie stało się przez to lepsze?"


Im dalej w las tym powieść robi się coraz lepsza, a im więcej tajemnic odkrywamy tym więcej ich na nas czeka. Książka prezentuje bardzo bogate tło psychologiczne, społeczne i historyczne. Co ważne, autorka stara się być obiektywna, tak więc w toku wydarzeń “dostaje się” wielokrotnie również USA, m.in za ich współpracę ze Stalinem i przymykanie oka na wiele brudnych spraw.

Po ukończeniu 670 stron doznałem miłego uczucia, że miałem do czynienia z czymś wartościowym. Myślę, że aktualność i bliskość wydarzeń przedstawionych w powieści, oraz bogactwo stylu (romans, saga rodzinna, powieść ideologiczna) czyni z “Patriotów” bardzo dobrą propozycję dla każdego czytelnika. 

Pozdrawiam
T. 

P.S. Za zdjęcia dziękuję @ale.dzien, zapraszam do obserwowania profilu na instagramie.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy 



INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Patrioci
Autor: Sana Krasikov
Data wydania: 14 marca 2018
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 672
Nominacje: Książka Roku Lubimycztac.pl (2018)

Ocena Księgozbioru:
8/10

11 komentarzy:

  1. Ostatni akapit Twojej recenzji, przekonał mnie, aby sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam tą książkę wiele razy na bookstagramie, ale chyba się nie nią nie skuszę. Nie wiem ale chyba to nie moje klimaty. Myślę, że moja mama by na pewno to przeczytała.
    Pozdrawiam :)
    https://okularnicaczyta.blogspot.com/2018/05/dzis-sa-jutro-ich-nie-ma-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że może się jej spodobać, swojej mamie na pewno zaproponuję ten tytuł :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Skoro wartościowa, to po nią chętnie sięgnę :)
    Pozdrawiam Justyna z wszystkococzytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka wydaje się mi trochę trudną lekturą. Na razie szukam czegoś na wakacje, ale będę miała na uwadze ten tytuł w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie nie jest to najlżejsza lektura, ale tak jak książki wakacyjne czyta się ją bardzo szybko :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przeczytałam mniej więcej połowę i zmuszona byłam na jakiś czas odłożyć "Patriotów" (nie dlatego, że ich nie polubiłam, oj nie). Dzięki Twojej recenzji zatęskniłam za bohaterami i kontynuacją ich opowieści. Wrócę zatem po obecnej lekturze do oszalałego komunizmu, chętnie porównam nasze wrażenia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że udało się powrócić do lektury ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog