Raj nie istnieje


Nie wiem jak wy, ale ja ostatnio odnoszę nieodparte wrażenie, że Stephen King więcej pisze tekstów polecających na okładki innych książek niż swoich własnych powieści. Tak jest i w przypadku książki „Raj nie istnieje”. Wielki Stephen twierdzi, że jest to „książka, od której trudno się oderwać”. Już wiele razy zdarzyło mi się z panem Kingiem nie zgodzić, a jak będzie tym razem? ;) 


Agatha jest w ciąży. Pracuje w supermarkecie, mieszka sama i jeszcze nie powiadomiła ojca dziecka, że zostanie tatą, ale Agatha ma plan. Ma też w życiu pasję. Jest nią obserwacja Meg – idealnej żony z idealnym mężem oraz idealną dwójką dzieci i trzecim w drodze. Agatha jest fanką Meghan. Kobieta śledzi ją, hołubi i zazdrości jej życia szytego na miarę, ale w sumie dlaczego? Czemu Agatha nie potrafi docenić tego co ma? 


Im bliżej terminu rozwiązania tym więcej „trupów wypada z szafy” i to nie tylko w nie do końca udanym życiu Agathy, ale również i w zgoła perfekcyjnym związku Meghan. 
„Każdy, kto twierdzi, że szczerość zawsze jest najlepsza, żyje w świecie bajek. Albo nigdy nie był żonaty czy zamężny, albo nie miał dzieci. Rodzice bez przerwy okłamują dzieci – na temat seksu, narkotyków, śmierci i setek innych rzeczy. Okłamujemy tych, których kochamy, by chronić ich uczucia. Kłamiemy, bo to właśnie jest miłość, zaś nieskrępowana szczerość jest okrucieństwem i szczytem braku umiaru.” 
Okazuje się, że wszyscy mają coś do ukrycia, choć jedne tajemnice są mniejsze a inne większe. Czemu Agatha tak bardzo fascynuje się Meg? Czemu jej własna ciąża nie wystarcza jej do szczęścia? Co tak naprawdę dzieje się w modelowej rodzinie? 


W tej książce mamy dwóch narratorów. Dwie ciężarne kobiety, które nie mają ze sobą nic wspólnego, ale ich losy zostaną połączone w wyniku chorej obsesji. Choć cała intryga może nie jest czymś nowym, to dzięki sekretom jakie powoli odkrywają przed nami bohaterki książkę czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Autor nie daje nam łatwych odpowiedzi i jednobarwnych charakterów. Tu nie znajdziecie jednoznacznie złego bohatera, to wszystko nie jest takie proste. 

„Połknęłam” tę książkę w tempie ekspresowym, bo bardzo chciałam się dowiedzieć jak to wszystko się skończy i co było siłą napędową jednej z głównych bohaterek. Te wszystkie drugie dna, manipulacje, niedopowiedzenia i krzywdy. To wrażenie jak bardzo prawdziwa jest ta historia, bo tak naprawdę mogłaby być na czołówkach jutrzejszych gazet. To wszystko sprawia, że gorąco polecam Wam tę pozycję. 

Pozdrawiam 
K. 

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:


INFORMACJE O KSIĄŻCE 
Tytuł: Raj nie istnieje 
Autor: Michael Robotham 
Data wydania: 15 lutego 2018 
Gatunek: Thriller, sensacja, kryminał 
Wydawnictwo: HarperCollins Polska 
Liczba stron: 480 

Ocena Księgozbioru: 
8/10 


21 komentarzy:

  1. Jestem naprawdę bardzo ciekawa tej książki. Takie klimaty właśnie lubię i muszę koniecznie po nią sięgnąć. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że jest to książka idealna dla mnie. Cenię sobie książki, które pochłaniają czytelnika bez reszty i poruszają tematy,które mogłyby wydarzyć się także w życiu realnym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam teraz książkę, do której blurb napisał również Stephen King. Zawiera się on tylko w jednym słowie - Nieodkładalna. Jak czytam, ty od swojej rzeczywiście nie mogłaś się oderwać - ciekawe czy ja będę miała trudności z odłożeniem mojej :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem jesteśmy z p. Kingiem jednomyślni, ale nie zawsze tak było. Na początku tej fali mu ufałam. Teraz podchodzę do tego z pewną dozą nieufności i to, że on coś poleca nie jest dla mnie wyznacznikiem, więc trzymam kciuki, żeby i Tobie było po drodze z jego "nieodkładalnością" ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Zapowiada się ciekawie i bardzo chętnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja Kinga lubiłam zawsze.Jednak wiele jego ostatnio napisanych książek nie ma tej tajemniczości.Są nudne. Może dlatego więcej czyta innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam kilka starszych książek Kinga i mam z nim problem. Nie podobają mi się jego zakończenia. Nie było książki , która by mnie nie rozczarowała końcówką, więc już nie czytuję, ale szanuję ;)

      Usuń
  6. Jeśli Stephen King poleca to na pewno warto. Może przeczytam. ;)
    Pozdrawiam. ;**

    P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z tym na pewno bym polemizowała, bo strasznie dużo ostatnio chłopak poleca i nie wszystko co polecał mi się podobało, ale ta jest dobra :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Jeszcze nie słyszałam o tej książce, ani w sumie nawet nie kojarzę jej okładki, ale wygląda ciekwie, opis też przypadł mi do gustu, raczej po nią sięgnę.

    Obserwuję Twoja bloga, miło by było jakbyś zajrzała do mnie i również mnie obserwowała.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/cae-miasto-o-tym-mowi-fannie-flagg.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest dość "świeża" wiec może dlatego ;), serdecznie polecam i z chęcią odwiedzę Twoją stronę.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. czytalam juz recenzje na innym blogu, p.s. kocham frezje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tam również książka się podobała :)

      Usuń
  9. Lubię takie książki, które przedstawiają akcje z dwóch stron, to wiele wnosi do książki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadam się z Tobą, podwójne spojrzenie na ta samą sytuację jest zawsze ciekawe, bo jak wiadomo "trawa jest zawsze zieleńsza u sąsiada", niby patrzymy na to samo a jednak zupełnie inaczej.

      Usuń
  10. Twoja recenzja jest bardzo interesująca ,naprawdę zaciekawiłem się...a może pomyślisz o recenzji "Czwartej Małpy",napewno byś miała o czym pisać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje serdecznie, aż się zarumieniłam ;). Powiem szczerze, że pierwsze słyszę o tej książce, ale zaraz ją sprawdzę.

      Usuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog