Rycerz siedmiu królestw



Winter isn't coming


Już niedługo czeka nas finałowy sezon telewizyjnej "Gry o tron". Jeśli zaś chodzi o  kontynuację sagi "Pieśni lodu i ognia" w wydaniu książkowym, to zimy nie ma i nie widać aby się zbliżała (jak ta za oknem :( ). George jednak nie próżnuje i znalazł trochę czasu aby znów poodcinać kupony od swojego biznesu. Na jego szczęście ten kupon należy do  grona tych ładniejszych.


"Rycerz siedmiu królestw" to zbiór trzech opowiadań umieszczonych w świecie Westeros, a aktualne jego wydanie jest tak naprawdę wznowieniem. Głównym powodem wznowienia okazały się być ilustracje autorstwa Gary’ego Gianni, które co trzeba od razu przyznać, znacznie umilają lekturę. Jak sami widzicie, są one bardzo klimatyczne i dosyć surowe co bardzo dobrze koresponduje ze światem Westeros, któremu daleko do bajkowych krain. Ilustracji jest całe mnóstwo, tak więc książka bardzo zyskała na objętości, a dodatkowo twarda oprawa i niebrzydka okładka tworzą bardzo dobrze prezentujący się produkt. No ale skupmy się na zawartości, w końcu nie ocenia się książki po okładce, a z pewnością nie wszyscy fani Martina mieli okazję zapoznać się z tytułowym rycerzem.




Książka jak możemy przeczytać już na samym jej początku, opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce około 100 lat przed tymi poznanymi w "Grze o Tron". Poznajemy młodego giermka o imieniu Dunk, który jest akurat w trakcie kopania grobu dla rycerza któremu służył. Zmarł on śmiercią dosyć dziwną jak na swą profesje, bo ze starości. Dunk długo się nie zastanawia i postanawia przejąć schedę po swym panu. Wydawałoby się, że ma ku temu wszelkie predyspozycje, ponieważ oprócz zacnej postury posiada dobre serce i jest człekiem sprawiedliwym. Ale w Westeros jak wiemy tacy mają w życiu bardzo pod górkę i zazwyczaj żyją krótko. 



Szczęśliwie Dunk w trakcie wędrówki, spotyka na swojej drodze swojego przyszłego giermka - sierotę o imieniu Jojo. Jest on chłopcem sprytnym i mądrym, ale jak się okazuje nie bez przyczyny ponieważ Jojo to również ukrywający się Książe Westeros Aegon V Tarrgaryan, czyli przyszły władca tej krainy. Prostolinijny Dunk i Jojo, dwie postaci zupełnie z innych światów, podejmują wspólną wędrówkę i mimo wielu napotkanych po drodze przeciwności i niesprawiedliwości, bardzo dobrze się uzupełniają.



Każdy dotychczasowy powrót do Westeros był dla mnie miłym doświadczeniem i tak jest również i tym razem. Tak jak w sadze spotykamy się z tym wszystkim co jest charakterystyczne dla tego okrutnego świata, ale w mniejszej skali. Z jednej strony jest to jakaś odskocznia od długaśnych tomów z drugiej strony osoby lubiące piętrowe spiski i rozbudowane konflikty mogą być lekko znudzone. Inny również jest styl w jakim Martin napisał te trzy opowiadania. Mimo pojawiających się kolejnych trupów, zła i niegodziwości, to sposób ich przedstawienia jest jednak znacznie łagodniejszy w porównaniu z tym co poznaliśmy do tej pory. Mi osobiście trochę brakowało tego "mięsa", ale jednocześnie jestem w stanie docenić, że autor nie jest zakładnikiem dotychczas stworzonego stylu.



Podsumowując, cieszę się, że mogłem ponownie odwiedzić Westeros i myślę, że "Rycerz siedmiu królestw" może być fajnym początkiem dla osób, które jeszcze nie poznały sagi "Pieśni lodu i ognia". Fanów nie muszę przekonywać, bo pewnie i tak nie odpuszczą kolejnej okazji do spotkania :). Ale jakie by nie było to wydanie, to jednak nie jest ono w stanie osłodzić mojej goryczy w związku z brakiem kontynuacji sagi. Nadal na nią czekam, ale niestety już nie z takim entuzjazmem co kiedyś.



Pozdrawiam

T.

P.S. Za zdjęcia dziękuję @ale.dzien,  zapraszam do obserwowania profilu na instagramie.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:





INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Rycerz siedmiu królestw
Autor: George R.R. Martin
Data wydania: 11 grudnia 2017
Gatunek: fantastyka, fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 412

Ocena Księgozbioru:
7/10


6 komentarzy:

  1. Kompletnie nie rozumiem jak do tego doszło - nie mam tej książki! Uwielbiam Sagę Pieśni Lodu i Ognia więc wszystko co jej dotyczy prędzej czy później musi wpaść w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie musisz się z nią zapoznać, tym bardziej że Martin zapowiada kontynuację przygód Dunka i Jojo. Z drugiej strony wiadomo jak to z jego obietnicami jest ;)
      Pozdrawiam
      Tomek

      Usuń
  2. W takich klimatach zawsze jestem gotowa się zanurzyć, po prostu je uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również takie klimaty lubię, więc na propozycję jestem łasy, szczególnie jeśli chodzi o nowości :)

      Usuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog