Historia Pszczół


Albert Einstein pisał: „Jeśli wyginą pszczoły, człowiekowi zostaną cztery lata istnienia.” Ta straszna wizja jest również przesłaniem zawartym w książce „Historia pszczół”. Maja Lunde opowiada nam historię trzech różnych rodzin, żyjących w innych czasach i na innych kontynentach. Nic ich zgoła nie łączy, nic poza pszczołami.  


Przeszłość. 

Wiliam wraz z wielodzietną rodziną żyje w XVIII-wiecznej Anglii i marzy o tym, aby zostać naukowcem przyrodnikiem, ale jak to zazwyczaj z marzeniami bywa, nie udaje mu się ich spełnić. Popada w głęboką depresję. Zaniedbuje wszystko i wszystkich do czasu, aż w jego głowie pojawia się kolejna szansa na sukces. Postanawia wybudować ul. Ul, jakiego jeszcze nie było i jaki zadziwi cały naukowy świat, a jemu samemu przyniesie chwałę oraz uznanie w oczach rodziny. Ale czy łatwo jest wymyślić coś, czego jeszcze nie było? 


Teraźniejszość. 

George jest hodowcą pszczół. Wraz z żoną i synem żyje w Stanach Zjednoczonych w 2007 roku. Kocha swoje pszczoły i dba o nie jak o członków rodziny. Jego marzeniem jest aby jego jedyny syn przejął po nim gospodarstwo i dalej hołdował rodzinnej tradycji. Marzenia ojca nie są jednak marzeniami syna. Na domiar złego z całych Stanów spływają informacje o dziwnej przypadłości pszczół. Całe stada znikają bez śladu. Czy George uchroni swoje pszczoły przed zagładą?  

Przyszłość. 

Jest rok 2098. Chiny, Dystrykt 242. Na Ziemi nie ma już pszczół. Tylko tu jeszcze żyją ludzie. Ludzie, którzy pracują, jako pszczoły. Muszą sztucznie zapylać kwiaty, aby nie wyginąć. Młoda kobieta Tao i jej mąż są takimi właśnie zapylaczami. Od świtu do nocy siedem dni w tygodniu stoją na drzewach i zapylają rośliny. Praca jest nie tylko męcząca, ale i wymagająca niebywałej koncentracji, gdyż każda złamana gałązka ponosi za sobą konsekwencje finansowe. A Tao marzy o drugim dziecku, ale na razie nie stać ich na wykupienie pozwolenia na zajście w ciąże. Chce też, aby jej synek był kimś więcej niż są jego rodzice. Pewnego dnia całe życie kobiety zmienia się, gdy jej malutki chłopczyk dostaje szoku anafilaktycznego i zostaje zabrany do szpitala gdzieś w stolicy. Czy Tao uda się odnaleźć synka i ustalić, co spowodowało atak? 


Wizja świata bez pszczół jest przerażająca, ale tak naprawdę dużo ważniejsze są tu relacje międzyludzkie. Między małżonkami, miedzy rodzicami i dziećmi, ale również obcymi sobie ludźmi. I choć pozornie nic się w tej książce nie dzieje a akcja toczy się wolno to wprost kipi w niej od emocji, uczuć, ludzkich dramatów i niespełnionych marzeń. Jak wiele jest w stanie poświęcić rodzic dla dziecka, a ile może wymagać? Jak bardzo bolą niespełnione ambicje? Jak dużo jesteśmy winni drugiemu człowiekowi? I na koniec jak bardzo zapatrzeni w samych siebie przestaliśmy dbać o to co nas otacza, żywi i utrzymuje przy życiu? To niesamowicie dużo bardzo ważnych pytań jak na jedną pozycję. Warto się jednak zatrzymać na chwilę i nad nimi zastanowić, żebyśmy nie skończyli, jako Dystrykt 242 i to wcale nie w 2098, ale już całkiem niedługo. 

Pozdrawiam
K. 

INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Historia Pszczół
Autor: Maja Lunde
Data wydania: 14 kwietnia 2016
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 514
Nominacje: Książka Roku Lubimyczytać.pl (2016)
Ocena Księgozbioru:
8/10


16 komentarzy:

  1. patrząc na tytuł myślałam, że jest to kolejna książka popularno-naukowa jakich teraz na rynku pełno. Ale widzę, że nie. nawet jeśli zawarte są tutaj ważne informacje o życiu pszczół, to wszystko osadzone w fabule, które ciekawi. Szczególnie opis przyszłości mnie zainteresował :)
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe też tak myślałam, ale zdecydowanie nie jest to książka popularno-naukowa, już szybciej jej do apokaliptycznej wizji przyszłości. W pełni zasłużyła na swój tytuł bestsellera.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Boję się pszczół, ale wiem, że są dla nas ważne. Książkę mam w planach.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie przepadam, ale po tej lekturze nabrałam do nich większego szacunku, dlatego wszystkim polecam jako lekturę obowiązkową :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Po lekturze tej książki oraz książki "Rój" Laline Paull trochę inaczej patrzę na pszczoły. Sama "Historia pszczół" to bardzo ciekawa,ale smutna lektura,skłaniająca do refleksji. Moim zdaniem warto przeczytać.
    www.czytanie-na-sniadanie.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze książki, w której byłby motyw pszczół. Chętnie to zmienię i sięgnę po tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam! Fenomenalna książka i chyba każdy powinien się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie przekonałam się, że cały czas miałam błędne wyobrażenie o tej książce. Teraz wiem, że z całą pewnością ją przeczytam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak wielu z nas ;) Sama zaczynam się zastanawiać czy nie sięgnąć po "Sekretne życie drzew" :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Brzmi naprawdę ciekawie, będę musiał znaleźć czas i przeczytać tę książkę. :)

    Pozdrawiam jeżowo
    Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Einstein był bardzo mądrym człowiekiem... a "Historia pszczół" naprawdę wygląda na baaardzo ciekawą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się nie zgodzić zarówno z Twoim pierwszym jak i drugim twierdzeniem ;)
      Pozdrawiam

      Usuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog