Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzikusy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzikusy. Pokaż wszystkie posty
Dzikusy. Upiór nawiedził Europę [PREMIERA DNIA 25.10.2017]

Dzikusy. Upiór nawiedził Europę [PREMIERA DNIA 25.10.2017]


Poprzednia część „Dzikusów” skończyła się tak nagle i z takim impetem, że nie miałem się nad czym zastanawiać. Od razu chwyciłem za „Upiór nawiedził Europę”, którą dzięki wydawnictwu WAB mogę dla was recenzować jeszcze przed premierą. Jeśli nie zapoznałeś się z pierwszym tomem, polecam zajrzeć do naszej recenzji „Dzikusy. Francuskie Wesele” .


Francja po trzęsieniu ziemi


Tak jak w części pierwszej „Dzikusów”, historia zamyka się w bardzo krótkim okresie czasu, dokładnie są to mniej niż 3 dni od momentu wystrzału z broni Karima. Chłopiec wraz z swoją rodziną zostaje zatrzymany i przesłuchiwany. Na dosłownie wszystkich szczeblach władzy zaczyna się śledztwo i pościg za Nazirem - persona non grata rodziny Narrusz. Nie wiadomo czy Szawisz, być może przyszły prezydent Republiki Francuskiej, przeżyje zamach, a na ulicach Paryża dochodzi do masowych rozruchów przeciwników dotychczasowej władzy. Kraj przypomina jedną wielką beczkę prochu, gdzie przypadkowa iskra może doprowadzić do katastrofy.


Pozytywna zmiana



„Upiór nawiedził Europę” zgodnie z moim przeczuciem i nadziejami w wyraźny sposób odróżnia się od pierwszego tomu. Autor porzucił kwestie społeczne na rzecz szybszej akcji. Do licznej rodziny Narrusz doszła bardzo duża ilość bohaterów związanych z wymiarem sprawiedliwości, służbami specjalnymi i policją. Jeśli ktoś miał problem z zapamiętaniem wszystkich imion i nazwisk w „Francuskim weselu” tu będzie miał prawdziwe urwanie głowy. Mimo tak dużej ilości bohaterów nie mogę powiedzieć aby któryś z podejmowanych wątków był mniej znaczący dla całej fabuły. Dzięki temu historia toczy się w równym tempie, bez przestojów. A gdy łapało mnie leciutkie znużenie, Sabri Louatah znowu przyspieszył, odkrył najmocniejsze karty ocierające się o teorie spiskowe i uderzył z taką mocą, że już teraz z niecierpliwością wyczekuje ciągu dalszego.

To co podobało mi się szczególnie to sposób w jaki zostały przedstawione przepychanki i batalie pomiędzy poszczególnymi szczeblami władzy. Wizje śledztwa, metody poszczególnych osób, ich niepochamowana ambicja oraz ewentualne powiązania z światem polityki, powodują kolejne zgrzyty w rządowej machinie i dodają całej historii pikanterii. Bardzo ciekawie w całą historię zostały wplątane media społecznościowe. Tu duży plus dla autora, że ukazał jak bliski wszystkim np.: facebook itp. może stać się szczególnie groźnym narzędziem, a nawet bronią.

Większe zastrzeżenie mam jedynie do zbyt słabo zarysowanej, według mnie, psychologii dwóch głównych postaci, Nazira i Fuada. Przeszłość braci jest dosyć niejasna, tak więc motywy, szczególnie Nazira, są dla mnie mało przekonywujące. Tłumaczenie, że ktoś jest zły po prostu z natury do mnie nie przemawia. Bardziej Sabri Louatah skupił się na przedstawieniu wszystkiego co dzieje się dookoła bohaterów, dosyć dokładne opisy dają wrażenie lektury scenariusza do kolejnych odcinków serialu. Swoją drogą taki niedługo ma powstać.


Podsumowanie



Ciekawa, bliska naszych czasów tematyka, spotkała się w tomie drugim „Dzikusów” z konkretną akcją i emocjami. Kolejny mocny finał i ilość wątków nie daje nam jasnej odpowiedzi co czeka nas w kolejnej części serii, do której lektury w tym momencie mogę wszystkich z czystym sumieniem zachęcić.


Pozdrawiam
T.

P.S. Za zdjęcia dziękuję @ale.dzien,  zapraszam do obserwowania profilu na instagramie.


Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



Zapoznaj się z innymi recenzjami z cyklu "Dzikusy" >>>



INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Dzikusy. Upiór nawiedził Europę
Cykl: Dzikusy (tom2)
Autor: Sabri Louatah
Data wydania: 25 października 2017
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 416

Ocena Księgozbioru:
8/10
Dzikusy. Francuskie wesele

Dzikusy. Francuskie wesele

recenzja-dzikusy-księgozbiór


Tytuł francuskiej powieści „Dzikusy” z początku był dla mnie mylący i bałem się, że mam do czynienia z dosyć frywolną „pościelówą”. Studiując okładkę szybko zorientowałem się, że „Dzikusy” to thriller polityczny i saga rodzinna, na której punkcie oszalała Francja. Temat bardzo aktualny, ocierający się o rzeczywistość, tak więc dla mnie obowiązkowy.

Książka opowiada o tym, co wydarzyło się w trakcie jednego z arabskich przyjęć weselnych, mających miejsce w Saint-Etienne, mieście na południu Francji. Jest to wesele o tyle niecodzienne, że dzieje się w przededniu wyborów prezydenckich, w których dużą szansę na wygraną - po raz pierwszy w historii - ma przedstawiciel społeczeństwa arabskiego. 


recenzja-dzikusy-księgozbiór


Historia skupia się na całej rodzinie pana młodego, którą najczęściej poznajemy z punktu widzenia jednego z młodszych kuzynów, 18-letniego Karima. Szybko zauważamy, że wszystkie wyrażenia ze słowem „arabski” są tu zdecydowanie zbyt ogólnym sformułowaniem. Każda z rodzin pochodzi z innej części świata arabskiego i jak się okazuje ma to bardzo duże znaczenie. Krewni Karima są, tak jak autor tej książki, Kabylami, czyli ludem pochodzącym z Algierii, która była niegdyś kolonią francuską. Fakt takiego pochodzenia, ale też tego z którym pokoleniem imigrantów mamy do czynienia, rzutuje bardzo na stosunek danej osoby do tradycji, rodowitych Francuzów, innych imigrantów, oraz tego co w tej historii jest najważniejsze, do Szawisza, kabylskiego kandydata na prezydenta Francji. Mając tą wiedzę, zagłębiamy się wraz z dalszą lekturą w troski, nadzieje i żale poszczególnych członków familii.

Poprzez opisanie wydarzeń na jednym, wydawałoby się mało znaczącym weselu, Sabri Loutah bardzo zręcznie ukazuje nam panoramę ogromnej części społeczeństwa, które zamieszkuje Francję. Sam autor jest Kabylem tak więc temat opisuje w sposób bardzo ciekawy. Uderza bardzo duża niejednorodność tego środowiska, którą można zauważyć już w tak niewielkiej skali. Kontrastuje to bardzo wyraźnie z oczekiwaniami większości bohaterów, że możliwe jest w ich mniemaniu, aby Francja była jednością, że można gdzieś zasypać coraz głębsze podziały między rodowitymi i przyjezdnymi Francuzami, i że kluczem do tego są prezydenckie wybory. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że Szawisz zbytnio oddalił się od arabskich korzeni, nie różni się od innych polityków, a jego chwytliwe hasło ”Przyszłość jest dziś” jest zwykłym zaklęciem, sztuczką wyborczą, a nie nadzieją na coś nowego.

recenzja-dzikusy-księgozbiór


Wątek społeczno-polityczny jest jednak tylko tłem dla właściwej historii. Mamy tu pewną tajemnicę związaną z jednym z kuzynów Karima, który jako jedyny nie przybył na wesele. Pomimo, że nie występuje on prawie w ogóle na kartach tej powieści, to odczuwamy rosnący niepokój i niepewność, która towarzyszy młodemu Karimowi. To jednak dla mnie za mało aby już teraz można było „Dzikusów” określić mianem „thrillera politycznego”. Jest jednak nadzieja, że taka będzie kontynuacja, co przekuje się na bardziej porywającą historię.

Celowo pominąłem część „techniczną” książki ponieważ pod tym względem, tak jak chyba większość recenzentów, nie mam jej nic do zarzucenia. Poszczególni członkowie familii, ich myśli i uczucia są opisane na tyle precyzyjnie, a jednocześnie lirycznie, że poznawanie ich było przyjemnym doświadczeniem. Jednocześnie autor uniknął zbytniego rozpisywania się, bo całość zamknął w niespełna 300 stronach.

recenzja-dzikusy-księgozbiór
Kolejny Dzikus już na mnie czeka 

Ciężko jest mi tą powieść ocenić, bo dużo na to wskazuje, że „Dzikusy” cierpią trochę na tym, że są pierwszym tomem, gdzie pewne rzeczy po prostu należy odpowiednio nakreślić i opisać, aby móc przejść dalej. Sabri Loutah w sposób nieprzeciętny przedstawił Francję, której już niedługo świadkami możemy być my sami i to przede wszystkim przyciąga mnie do tej sagi. Być może, tak jak piszą inni, Sabri ma dar przewidywania przyszłości. A kto nie chciałby jej poznać?


Pozdrawiam

T.

P.S. Za zdjęcia dziękuję @ale.dzien,  zapraszam do obserwowania profilu na instagramie.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:




recenzja-dzikusy-księgozbiór
INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Dzikusy. Francuskie wesele
Cykl: Dzikusy (tom1)
Autor: Sabri Louatah
Data wydania: 26 kwietnia 2017
Gatunek: literatura współczesna
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 304

Ocena Księgozbioru:
7/10
Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog