Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Harper Collins. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Harper Collins. Pokaż wszystkie posty
Gra o wszystko

Gra o wszystko


Jak to często w takich sytuacjach bywa, niedawana premiera filmu „Gra o wszystko” okazała się być dobrym pretekstem do ukazania się w naszym kraju również pierwowzoru historii, czyli książki pod tym samym tytułem. Jak możemy przeczytać w wielu materiałach reklamowych, bohaterką  jest Molly Bloom, kobieta znana w showbiznesie jako „Księżniczka Pokera”. Jednak zanim do tego doszło wiele rzeczy musiało po sobie nastąpić.

Molly miała szczęście urodzić się w bardzo dobrej rodzinie, gdzie ciężka praca i mocny kręgosłup moralny nikomu nie były obce. Gdy każdy z jej braci odniósł znaczący sukces, czy to sportowy czy naukowy, pochodzenie Molly stało się być jednocześnie jej przekleństwem. Presja jaką odczuwała, nakazała jej opuścić rodzinne gniazdo i szukać własnej drogi na szczyt. Takim sposobem przyszła „księżniczka” trafiła do Los Angeles.

Miasto Aniołów - pewnie nie ma na  świecie drugiego miejsca, które jednocześnie dawałoby  taką nadzieję, a z drugiej strony było tak bezlitosne. Molly wiedziała, że zasada „win or die”  tyczy się również jej i tylko ciężka praca może ją do czegoś doprowadzić. Tym sposobem zaczynając jako kelnerka w ekskluzywnych restauracjach, zdobywała kolejne znajomości i pięła się po szczeblach kariery. Mimo wyczerpania i ciągłego poniżania, zaciskała zęby i parła przed siebie, nie zapominając jednak o zasadach jakie wpoili jej do głowy rodzice. Osobisty urok i pracowitość, sprawiły, że została dopuszczona do współorganizowania ekskluzywnych, zamkniętych spotkań pokerowych. 


Uczestnikami tych spotkań były najważniejsze postacie showbiznesu jak Tobey Maguire czy Leonardo DiCaprio. Zadaniem Molly było przede wszystkim maksymalnie udobruchać każdego z graczy. Nikt nie mógł za dużo stracić (dlatego nie zapraszano zawodowców), liczyła się natomiast dyskrecja, prestiż (znane osobistości) i ekskluzywna obsługa (hotele, jedzenie, dziewczyny, szybka wypłata). Okazało się, że Molly do organizowania tego typu imprez oraz poruszania się w świecie sławy, pieniędzy, jak i na granicy prawa, jest po prostu stworzona, a specyficzni klienci mogą stać się źródłem niesamowitych dochodów. Jej życie zaczęło przypominać jedną wielką partię pokera, w której najtrudniejszą decyzją bywa ta o odejściu od stołu.

"Pragnęłam lepszego życia, wielkiej przygody, lecz nikt ot tak by mi tego nie podarował. Nie miałam tyle szczęścia co moi bracia. Czekałam na swoją szansę i coś mi mówiło, że w końcu ją dostanę. Przez myśl przemknęły mi proste, lecz głębokie słowa Alicji z książki Lewisa Carrolla:
„Mogłabym powiedzieć, kim byłam wczoraj, ale od tego czasu musiałam się już zmienić wiele razy”

Wiedziałam, że po dzisiejszym wieczorze już nigdy nie będę tą samą osobą co kiedyś."


Historia pokerowej księżniczki przypomina wiele innych historii z cyklu „od zera do milionera”, ale mimo to wzbudziła we mnie ciekawość. W dużej mierze dlatego, że to właśnie Molly Bloom jest autorką książki oraz głównym narratorem tej powieści. Jak sądzę dzięki temu dużo miejsca w książce poświęcone zostało różnym refleksjom i głębszym przemyśleniom. Dotyczą one podejmowanych przez Molly decyzji, oraz  sposobu działania i myślenia gwiazd, które gościła przy swoim stole. Dostrzega ich ułomność, bawi się nią i wykorzystuję. Jednocześnie z perspektywy czasu zauważa, że również ją nie ominęło uzależnienie od gry, mimo że nie uczestniczyła w niej osobiście. Zasady, którymi się kierowała, empatia, gdzieś powoli zanikają, za to pojawiają niepokój i ciągły brak spełnienia. Po raz kolejny możemy się przekonać, że wszystko ma swoją cenę. 


Większość książki poświęcona jest kolejnym pokerowym spotkaniom, wyjazdom i imprezom. Poznajemy nowych graczy, nowe miejscówki, doświadczamy kolejnych luksusów, w których główna bohaterka się pławi. Miałem nadzieję na bardziej rozbudowany wątek kryminalno-policyjny, (wszystko przez te trailery do filmu ;) dlatego też trochę się rozczarowałem, że został on potraktowany po macoszemu. Tym bardziej, że w sumie do tej pory nie rozumiem powodów „prawnych”, dla których cała historia skończyła się tak jak się skończyła.



To wszystko jest napisane, może nie w rewelacyjnym i trzymającym w napięciu, ale bardzo przystępnym stylu, tak że nawet laicy pokera powinni połapać się w wszelkiego rodzaju niuansach. Po lekturze nadal mam ochotę na zapoznanie się z wersją kinową i to chyba najlepiej świadczy o tej publikacji.

Pozdrawiam

T

P.S. Za zdjęcia dziękuję @ale.dzien, zapraszam do obserwowania profilu na instagramie.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:



INFORMACJE O KSIĄŻCE

Tytuł: Gra o wszystko
Autor: Molly Bloom
Data wydania: 8 stycznia 2018
Gatunek: literatura faktu
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Liczba stron: 240

Ocena Księgozbioru:
6/10


Dobra Córka

Dobra Córka



"Dobra córka", co już widać po samym tytule, nie należy do typowego zbioru męskich lektur. Z tego powodu pewnie nie będzie dla was zaskoczeniem, gdy przyznam się, że jest to mój pierwszy raz ze znaną i lubianą Karin Slaughter, autorką wielu bestselerowych kryminałów i thrillerów. 

Punktem wyjścia dla tej powieści, jest tragiczny w skutkach napad na jedną z amerykańskich małomiasteczkowych rodzin. Do domu Państwa Quinn wkraczają bandyci szukający zemsty na ojcu głównych bohaterek, nastoletnich wówczas Charlotte i Samanthy. Jest on adwokatem, ale dość nietypowym, ponieważ obrał sobie za cel bronić wszystkich tych, których obrony nikt się nie podejmuje. To oczywiście wiąże się nie tylko z niezrozumieniem otoczenia, ale z powiększającą się liczbą śmiertelnych wrogów. W wyniku nieoczekiwanych wypadków podczas napadu, ginie matka dziewczynek, a każda z sióstr otrzymuje rany, fizyczne jak i psychiczne, które mają się już nigdy nie zagoić.

Właściwa część powieści toczy się mniej więcej 30 lat później. W miasteczku dochodzi do kolejnej masakry, a ta staje się punktem zwrotnym dla obu poróżnionych ze sobą sióstr oraz nieuniknionym powrotem do mrocznej przeszłości, ciągle kryjącej wiele bolesnych tajemnic.




Historia dwóch sióstr, co widać po tym krótkim opisie, jak w rasowym thrillerze zaczyna się bardzo mocno. Wydarzenia są tym bardziej dramatyczne, również dla takiej męskiej duszy jak moja, że dotyczą przeżyć bezbronnych dzieci. Szybko orientujemy się, że to nie nagłe zwroty i akcja są tu wyznacznikiem jakości, oraz tym co przede wszystkim przykuwa do lektury. Siła książki, mimo ciekawej lecz nieidealnej części kryminalno-detektywistycznej, tkwi od samego początku w świetnie nakreślonej psychologii postaci. Jest to ten dziwny przypadek, gdzie z czasem zauważamy, że głównym wątkiem nie są wcale te wydarzenia o których cały czas myślimy, lecz bitwa jaką kluczowi bohaterowie muszą stoczyć w swoich głowach.
Kuksnął ją łokciem w bok, aż w końcu uśmiechnęła się niechętnie- Pamiętam, jak twoja mama powiedziała mi kiedyś: Russel, przed śmiercią muszę rozstrzygnąć, czy wolę być szczęśliwa, czy mieć rację



Niektórzy mogą stwierdzić (co widać po wielu recenzjach), że autorka wręcz "epatuje" tym co siedzi wewnątrz Charlotte i Samanthy i że takie przedłużające się opisy, dialogi czy np. wiele technicznych wtrąceń (to taki znak rozpoznawczy bardzo inteligentnej Sam) niby odchodzących od tematu, śmiało można by skrócić. Ja jednak uważam, że jak mało gdzie wszystko jest tu na swoim miejscu. Wiele razy łapałem się na tym, jak niby mało istotny element z wielu stron wstecz, był wykorzystywany i odgrywał bardzo istotną rolę w budowaniu postaci. Wszystko to sprawia, że po ukończeniu książki miałem przeświadczenie obcowania z naprawdę rzeczywistymi osobami.



Pominę warsztat pisarki, bo gdyby nie był świetny to z pewnością długo przy tej powieści, jakby nie było bardziej psychologicznej, nie wysiedziałbym. Pochwalę za to rzecz mniej oczywistą. A są to walory etyczne, moralne. Bohaterowie na kartach tej powieści muszą dokonać wielu bardzo ciężkich wyborów. Nic tu nie jest czarno-białe i nic nie przychodzi łatwo. Rzecz nawet najbardziej oczywista, po jakimś czasie już taka dla nas nie jest. Takie przedstawienie sytuacji pobudza również czytelnika do pewnych rozważań, a to jest w książkach zawsze piękna sprawa.
- Psy są głupie. To znany fakt. Ale kot... Codziennie musisz zasłużyć na jego szacunek. Stracisz go i... - Rusty pstryknął palcami. - Tym była dla mnie twoja mama. Moim kotem. Dzięki niej mój kompas wskazywał prawdziwą północ.


Kończąc, mimo że Karin Slaughter w "Dobrej Córce" korzystając ze znanych już w literaturze motywów prochu nie wymyśliła, to pamiętajcie, że nie najważniejsze jest to, co widać na pierwszy rzut oka. Odkrycie kluczowych wartości tej powieści kosztuje sporo uwagi i energii, ale gwarantuje, dla takiego ładunku emocjonalnego naprawdę warto.

Pozdrawiam

T. 



Za egzemplarz recenzencki dziękujemy



INFORMACJE O KSIĄŻCE: 

Tytuł: Dobra Córka
Autor: Karin Slaughter
Data wydania: 11 października 2017
Gatunek: thriller, sensacja, kryminał
Wydawnictwo: Harper Collins
Liczba stron: 560

Ocena Księgozbioru:
8/10


Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog