Zimne ognie



Kiedyś siedząc na korytarzu w poczekalni zostałam zagajona przez miłą panią. Widziała, że czytam książkę. Od słowa do słowa ustaliłyśmy, że obie jesteśmy miłośniczkami raczej mocnych wrażeń. Wtedy Pani poleciła mi Simona Becketta. Powiem szczerze, że wcześniej o nim nie słyszałam. Wróciłam do domu i zaintrygowana wygooglowałam napisane przez niego pozycje. Od tej chwili można powiedzieć stałam się fanką jego twórczości. „Chemię śmierci”, „Zapisane w Kościach”, „Szepty zmarłych”, „Wołanie grobu” przeczytałam z zapartym tchem. Zawsze kojarzyłam go z tymi naprawdę fantastycznymi książkami, w których główny bohater antropolog sądowy David Hunter mierzył się z rozwiązaniem zagadek kryminalnych. Pamiętam, że nie mogłam się od nich oderwać.

Gdy tylko zauważyłam w jednej z księgarni nowość Becketta zapragnęłam znów poczuć tę dawkę emocji, które przekazywał w poprzednich książkach. Wiedziałam, że nie jest to kryminał, lecz thriller psychologiczny.

Czy „Zimne ognie” są tak samo dobre jak znane mi wcześniej książki?

„Zimne Ognie” zostały wydane w 1997 roku jednak nie cieszyły się takim zainteresowaniem jak seria o Davidzie Hunterze. Wydawca nakłonił autora do uwspółcześniania książki. Miał prawdopodobnie nadzieję, że popularność poprzedniej serii przełoży się na obecną sprzedaż.

Główna bohaterka Kate to przeciętna dziewczyna, która ciężko pracowała na swój sukces zawodowy. Jednak coraz częściej zdaje sobie sprawę z tego, że brakuje w jej życiu pewnej stabilizacji. Związki nie są jej mocną stroną. Można powiedzieć, że wybiera totalnych idiotów. Jedyną formą stabilnego związku, jaki udaje jej się utrzymać i pielęgnować to przyjaźń z Lucy. Zainspirowana artykułem z „Cosmopolitan” oraz rozmową z przyjaciółką uświadamia sobie, że tak naprawdę pragnie mieć dziecko. W związku z tym, że jest singielką chce skorzystać w tym celu z dawcy nasienia. Najlepszym rozwiązaniem według Kate będzie znalezienie dawcy na własną rękę.

Czy to rozwiązanie będzie dla głównej bohaterki idealne? Jak potoczą się jej dalsze losy? Tego wam nie zdradzę.

Powiem tylko, że książkę czyta się nieźle. Autorowi bardzo zależało, by przedstawiony świat był realistyczny i by wszystkie sytuacje mogły mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dość dobrze jest tutaj przedstawiony wątek samego stalkingu oraz zagrożeń, jakie niesie ze sobą czasem nawet niewinna znajomość.

Książka z całą pewnością jest zupełnie inna i niewpisująca się w poprzednie ramy. Dla fanów Davida Huntera chyba będzie lekko rozczarowująca. Dla czytelników, którzy nie mieli do tej pory kontaktu z twórczością Simona Becketta prawdopodobnie będzie dobra, jeżeli nie bardzo dobra, choć lekkim minusem może być początkowo rozwleczona akcja. Ja dałabym jej 6/10.

Pozdrawiamy serdecznie

A i K 




INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Zimne ognie
Autor: Simon Beckett
Data wydania: 03 sierpnia 2016
Gatunek: Thriller/sensacja/kryminał  
Wydawnictwo: Czarna owca
Liczba stron: 352

Ocena Księgozbioru:

6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog