Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Larek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Michał Larek. Pokaż wszystkie posty
Na tropie

Na tropie



Tak to już jakoś jest w naszej polskiej popkulturze, że najbardziej kultowe filmy i seriale często nawiązywały do burzliwego przełomu lat 80/90. Każdy z nas zapewne pamięta, albo choćby słyszał o "Psach" Pasikowskiego, "Ekstradycji" z Markiem Kondratem czy "Glinie" z duetem Radziwiłowicz - Shtur. Jeśli tak jak, jak tęsknicie za tamtymi klasykami, to z pewnością nie możecie przejść obojętnie obok tego co ostatnio wyszło spod pióra Michała Larka. Przed zapoznaniem się z recenzją nie zapomnijcie oczywiście o klimatycznej nucie ;)


Harry (cóż za przypadkowa ksywa :) to typowy, zmęczony życiem glina, nawiązujący swoją charakterystyką do wspomnianych wyżej tytułów. Dla niego liczy się już tylko praca i sprawiedliwość, środki do jej osiągnięcia już niekoniecznie. Mamy początek lat 90, gdzieś w Poznaniu, jesteśmy świadkiem pogrzebu policjanta. Humory nie dopisują, tym bardziej, że  mimo wielu starań, przeciąga się śledztwo w sprawie głośnego zaginięcia znanego dziennikarza śledczego. Krążące na komendzie plotki o zaprzedanych gangsterom stróżach prawa, tylko utrudniają i tak niełatwe zadanie. Do tego dochodzi gorący, tragiczny związek głównego bohatera z dziewczyną gangstera i nim się obejrzymy mamy przed sobą dobrze już nam znaną historię  śledztwa z wątkiem krwawej zemsty w tle.

Coby nie mówić autor jest w stosunku do nas bardzo uczciwy i od samego początku wiemy, że o żadnym zaskoczeniu nie ma tu mowy. Przyznam się, że przez spory czas, wszechobecne przerysowanie, powtarzające się klisze, drażniły mnie dosyć mocno. Gliniarz oczywiście musi być samotny, z tragedią rodzinną w tle, jest zemsta, koledzy na komendzie na rauszu, wszędzie dym papierosa, a większość osób swoimi tekstami jakby ciągle chciała się ścigać z niedoścignionym Brudnym Harrym. 




Z czasem jednak odpuściłem, przestałem myśleć i po prostu poddałem się wizji autora.  Pan Michał Larek ma bardzo lekkie pióro, tak więc po książce po prostu się płynie, tym bardziej, że wypełniona jest prawie wyłącznie dialogami. Typowy klimat noir wylewa się z książki, a wielokrotnie powtarzające się nawiązania do kultowych filmów lub piosenek, lecących w tle wydarzeń, pobudziły we mnie nutkę sentymentalizmu.
Dobrym zabiegiem jest wprowadzenie obok głównej linii fabularnej, dwóch pobocznych historii, które może nie łączą się zbytnio z tą najważniejszą, ale w ciekawy sposób nakreślają tło psychologiczne poszczególnych stróżów prawa. Stróżów prawa, którym co by nie mówić, daleko jest do amerykańskich bohaterów. To ludzie z krwi i kości, pełni wad, ciężcy do polubienia, ale jest coś w ich historii, że ostatecznie nie chcemy się od niej odrywać.

"Tak wygląda ta robota w wykonaniu Harry'ego - szepnął. - Patrz i podziwiaj, bo to ostatni Mohikanin. I nie ucz się - dodał."

Mimo, że jest to moje pierwsze spotkanie z tym cyklem, nie odczuwałem żadnego dyskomfortu, może z wyjątkiem początku gdzie wprowadzonych zostało wiele postaci naraz. Poza tym jest to ciekawa, lekka w czytaniu (choć temat bardzo ponury), wakacyjna lektura, do której zapoznania wszystkich lubujących się w tego typu klimatach polskiego noir serdecznie namawiam.

Pozdrawiam
T.



Za egzemplarz recenzencki dziękujemy




INFORMACJE O KSIĄŻCE 
Tytuł: Na tropie
Autor: Michał Larek
Cykl: Dekada (tom2)
Data wydania: 6 czerwca 2018 
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja 
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 430
Ocena Księgozbioru:
7/10
Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog