Owoce Lukrecji
listopada 20, 2017
12
Laura Adori
,
literatura obyczajowa
,
nowości wydawnicze 2017
,
polecane
,
romans
,
Wydawnictwo Lira

„Owoce Lukrecji” to kontynuacja „Przebudzenia Lukrecji”. Również i tym razem tytułowa główna bohaterka szuka miłości swego życia. Po nieudanym związku z Cezarym podstarzałym impotentem, czas na poznanego pod koniec tomu pierwszego - Kostka. Związek rozwija się powolutku, bez większego pośpiechu, co na początku wzbudza u Wery, przyjaciółki Lukrecji, pewną dozę niepewności, co do szczerości intencji wybranka. Koleżanka wolałaby by amant szybciej zdeklarował swoje uczucia wobec przyjaciółki. Sama Lukrecja jak na zawodową romantyczkę przystało sądzi, że Konstanty to miłość jej życia i snuje plany dotyczące ich wspólnej przyszłości.
„Nigdy nie wierz słowom mężczyzny, obserwuj działanie!”
Nie tylko Lukrecja wpadła w sidła miłości. Mamusia również poznała dużo młodszego Mieczysława, który odmienił jej życie.
Jeśli chodzi o sferę zawodową tu nasza bohaterka również odnosi sukcesy i nie może narzekać na brak zainteresowania. Jej blog i eventowe kolacje cieszą się mega dużą popularnością.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o bardzo ważnych dla Lukrecji osobach, czyli o Werze i Claudii, które są nieodzowną częścią tej książki. Czy im los również sprawi miłą niespodziankę? Czy wszystkie w końcu wzniosą toast za szczęście? Przekonajcie się sami.
„Owoce Lukrecji” to bardzo fajna i mega wciągająca pozycja dla miłośniczek lekkiej prozy. Laura Adori również tym razem nie zawodzi i przenosi nas w magiczny świat kuchni. Powiem Wam szczerze, że dzięki tej książce zaczęłam bardziej doceniać zapachy przypraw i ich mieszanek. Sądzę, że z czasem również zgłębię wiedzę i w tym zakresie ;).
Jeśli chodzi o dziewczyny i ich losy to w drugim tomie autorka znacząco zmieniła ton na bardziej subtelny i romantyczny. Sądzę, że ma to związek ze stanem emocjonalnym Lukrecji i jej postrzeganiem świata.
Ja już czekam na dalsze losy szalonych kobiet i sile przyjaźni, ponieważ styl autorki oraz jej podejście do tematu bardzo przypadło mi do gustu.
Pozdrawiam
A.
Za egzemplarz recenzencki dziękujemy:

Jeżeli nie znasz dotychczasowych przygód Lukrecji, zapoznaj się z recenzją "Przebudzenia Lukrecji"

Tytuł: Owoce Lukrecji
Autor: Laura Adori
Data wydania: 6 września 2017
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Lira
Liczba stron: 320
Ocena Księgozbioru:
8/10
Recenzja super!:)
OdpowiedzUsuńPierwszą część chętnie bym przeczytała, jednak drugiej już raczej nie.
prawdopodobnie po pierwszej zmienisz zdanie ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać obie części. Mam nadzieję, że przypadną mi do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńczekam na Twoją recenzję ;)
UsuńSłyszałam już dużo dobrego o tej serii, a niestety wszystko jeszcze przede mną. Mam nadzieję, że niedługo będę miała czas, aby się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
korczireads.blogspot.com
mam nadzieję że i Tobie przypadnie do gustu.
UsuńBardzo podobają mi się Twoje zdjęcia, od razu tak jako,ś świątecznie mi się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńA o samej serii słyszałam dużo dobrego ale NIE MAM POJĘCIA kiedy ja to wszystko nadrobię... Za dużo książek, za mało czasu ;)
Dziękuję serdecznie i zapraszam na instagram ;). Co do nadmiaru książek mam tak samo jak Ty. Oprócz tych otrzymanych od wydawnictw, które mają pierwszeństwo, czekają te prywatnie kupione. Sterta rośnie ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała zacząć od pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
OdpowiedzUsuńOmg! Kostek, tak mówili i na mnie ;P aż chyba przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fochoblog.blogspot.com
To moje zdrobnienie na Konstantego ;) ale książka warta poznania
Usuń