Koniec śmierci



Wreszcie przyszedł ten moment, kiedy to mogę się cieszyć z ukończenia jednej z najlepszych trylogii sci-fi jakie dane mi było poznać. Wszystkich którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z tym dziełem chińskiej literatury, zapraszam do recenzji „Problemu trzech ciał” i „Ciemnego lasu”, natomiast pozostałych nielicznych do recenzji ostatniego tomu cyklu „Wspomnienie o przeszłości Ziemi” 

Aby nie psuć nikomu radości z odkrywania zawiłej i pełnej zwrotów fabuły, przypomnę tym co „Ciemny Las” mają już dawno za sobą, to co najistotniejsze. 
Ziemia nie zdołała uniknąć spotkania z przybyszami z kosmosu, ale dzięki szantażowi powiadomienia Wszechświata o położeniu Trisolaris, stworzyła prowizoryczny, ale jak się okazało dosyć trwały pokój i równowagę między dwoma cywilizacjami. Teoretycznie wszystko wydaje się iść w dobrym kierunku. Dzięki nietypowej symbiozie Ziemianie i Trisolianie przeżywają potężny wzrost cywilizacyjny i kulturowy. Oczywiście nic nie może wiecznie trwać, tak i w tym przypadku wiele osób zdaje sobie sprawę, że nie można zaprzestać prac dotyczących rozwoju nauki, dających szanse na wyjście z tego pata obronną ręką. 


Kolejna część trylogii to również kolejny główny bohater opowieści. Tym razem jest to fizyczka Cheng Xin, która dzięki swojej ciężkiej pracy dołączyła do ścisłego grona osób decydujących o wprowadzeniu najważniejszych dla Ziemi programów naukowych. Jej losy i decyzje, podobnie jak u Wpatrującego się w Ścianę z poprzedniego tomu, są ściśle związane z „być albo nie być” całej cywilizacji ziemskiej. Inna trochę jest natomiast budowa całej historii. Nie jest już tak poszatkowana, praktycznie cały czas jesteśmy z główną bohaterką. Nowością jest coś na miarę przeplatającego się przez kolejne rozdziały dziennika, opisującego co dzieje się na Ziemi w sposób bardziej zdystansowany i „suchy”. 

"Nie mam już wiele do powiedzenia poza przestrogą.
Życie zrobiło milowy krok, kiedy wyszło z oceanu na ląd, ale te pierwsze ryby, które wspięły się na ląd, nie były już rybami.
Podobnie ludzie przestaną być ludźmi, gdy naprawdę wkroczą w kosmos i uwolnią się od Ziemi. A więc do wszystkich tu obecnych kieruję te słowa: Kiedy pomyślicie o wylocie w przestrzeń kosmiczną bez oglądania się za siebie, zastanówcie się, proszę, co robicie. Cena, jaką będziecie musieli zapłacić, jest dużo wyższa, niż sobie wyobrażacie."

Co do fabuły i odczuć związanych z lekturą „Końca śmierci” to mogę śmiało powiedzieć, że nic się nie zmieniło. Niesamowita mnogość i szczegółowość opisów, pomysłów, analiz tego co może się stać w przestrzeni technologicznej i społecznej jest wprost powalająca. Mam wrażenie, że autor rozwinął się i popuścił wodzę fantazji jeszcze bardziej niż do tej pory, a jednocześnie cały czas stara się wywołać w czytelniku przekonanie, że to wszystko może się stać już w dniu jutrzejszym. To niesamowite uczucie, gdy po raz kolejny śledzimy poczynania i myśli pojedynczych osób, a za chwilę stajemy przed ważącym się losem poszczególnych planet i galaktyk. Oczywiście ta ogarniająca całą historię epickość, jest związana z częstym wzrostem „patosometru” na czasami wręcz nieznośnie wysoki pułap, ale to chyba już produkt uboczny, którego ciężko się pozbyć w tego typu dziełach. Tak czy inaczej, duże brawa dla Cixin Liu za odwagę w kreowaniu takiego uniwersum.

Na koniec zostaje tylko żałować, że to już koniec tej przygody. Zapewne znowu przez długi czas nie uświadczymy historii podobnego formatu. Miejmy nadzieję, że wcześniej doczekamy się epickiej ekranizacji. Tego sobie i Wam wszystkim życzę :)

Pozdrawiam

T.

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy



INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Koniec śmierci
Cykl: Wspomnienie o przeszłości Ziemi
Autor: Cixin Liu
Data wydania: 3 kwietnia 2018
Gatunek: science-fiction, fantastyka
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 840


Nagrody: Locus Science-fiction Award (2017)
Nominacje: Hugo (2017)

Nominacje: Książka Roku Lubimycztac.pl (2018)

Ocena Księgozbioru:
9/10

4 komentarze:

  1. To zupełnie nie mój gatunek, tym razem. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to się stało, że przegapiłam tę serię? Uwielbiam ten gatunek i teraz muszę koniecznie nadrobić te książki! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego nadrabiania, w między czasie polecam nowego Hawkinga https://ksiegozbiorczyta.blogspot.com/2019/01/krotkie-odpowiedzi-na-wielkie-pytania.html?showComment=1547041351794#c7963249597263513211
      Robi dobre przygotowanie pod tego typu lekturę :)

      Usuń

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog