ZWIERZAK


Z racji, że temat zainteresował nas wszystkich postanowiliśmy napisać dwie recenzje tej pozycji.

Recenzja męskim okiem.

Nie mam dużego doświadczenia z literaturą ocierającą się o tematy erotyczne, dlatego też długo się nie zastanawiałem, gdy w ręce wpadło mi opowiadanie G. Mlynka. Horyzonty w końcu trzeba poszerzać. Okładka przyjemna, temat typowo męski, objętość niewielka, tak więc ryzyko zawodu (w przeciwieństwie do wzwodu) było minimalne.
Już na pierwszych stronach opowiadania dostajemy sporo materiału dowodowego do stwierdzenia, że główny bohater, mężczyzna imieniem Ulf (a na drugie mógłby mieć „Wzwód”) to istotnie seksualne zwierzę. Poznajemy jego wydawałoby się, zwykłe życie osobiste jak i zawodowe i szybko zdajemy sobie sprawę, że tym co napędza bieg wydarzeń w życiu Ulfa, jest jego popęd seksualny. Po bliższym zapoznaniu się z naszym bohaterem możemy powiedzieć, że po części jest on jedną z ofiar masowej seksualizacji wszystkiego co nas otacza.  W dużej mierze na tego rodzaju problemach skupia się pierwsza część książki. Jesteśmy obserwatorami kotłujących się w głowie naszego bohatera myśli, poznajemy jego tok myślenia, potrzeby i sposób na życie. To co rzuca się w oczy to duża lekkość z jaką autor tworzy kolejne zdania. Mimo, że fabuła na samym początku nie należy do najszybszych i najciekawszych, to nie przypominam sobie abym odczuwał z tego powodu jakiś dyskomfort. Opisy przemyśleń Ulfa jak i jego podbojów seksualnych są ciekawe, konkretne i soczyste. Nie ma tu zbędnych słów, a każde postawione ma swój sens. Autor udowadnia, że wyobraźnię czytelnika można bardzo skutecznie pobudzić bez sięgania po wyprane przez współczesną literaturę liryczne porównania i zwroty, często odbiegające od rzeczywistości.
W pewnym momencie Ulf kierowany swoimi potrzebami popada w nie małe problemy, ale z racji na objętość opowiadania, powstrzymam się od ujawniania fabuły. Klimat zmienia się dosyć ostro. Z opowiadania erotycznego autor zręcznie przechodzi w kryminał z wątkiem spiskowym. Niektórym może wydawać się trochę naciągany, ale osobiście nie miałem z tym zbyt wielkiego problemu. Od tego momentu zmieniło się również to jak postrzegałem Ulfa. Solidarność plemników nakazywała mi kibicować naszemu biednemu wilkowi i trzymać za niego kciuki do samego końca.
„Zwierzaka” mimo krótkiej formy będę wspominał dobrze. Szczerze mówiąc żałowałem nawet, że autor nie zdecydował się na coś dłuższego, a to chyba wystarczająca zachęta do lektury.
Jak często faceci myślą o seksie? Jakby to nie wyglądało to „Zwierzak” w sposób ciekawy ukazuje, że sztuką jest sobie z tym radzić :)
Pozdrawiam

Recenzja damskim okiem.
Fabuła książki osadzona we współczesnych realiach sprawia, że stawiamy sobie pytanie „Czy Ulf to typowy przedstawiciel gatunku męskiego?”. Na początku nasz bohater wydawał nam się mocno przerysowany. W końcu bądźmy szczere jak często można myśleć o seksie? Trudno było nam zaakceptować fakt, że jak to ujął Tomek, każdy mężczyzna mógłby na drugie mieć „Wzwód”. 
Z naszych krótkich badań przeprowadzonych na własną rękę wynika, że może Ulf nie jest statystycznym Kowalskim, ale wielu Ulf-ów spotykamy na co dzień. Drogie panie wychodzi na to, że wcale nie jest łatwo być mężczyzną. 
Zgadzamy się z Tomkiem w kwestii niedosytu w długości opowiadania. Z chęcią sięgniemy po jakąś dłuższą formę tego autora, bo czyta się go bardzo przyjemnie. 
Pozdrawiamy
A i K 

DZIĘKUJEMY SERDECZNIE AUTOROWI G. MLYNEK ZA MOŻLIWOŚĆ RECENZOWANIA KSIĄŻKI


INFORMACJE O KSIĄŻCE
Tytuł: Zwierzak (Jak często faceci myślą o seksie)


Autor: G. Mlynek
Data wydania: 22 czerwca 2017
Gatunek: kryminał erotyczny
Wydawnictwo: rozpisani.pl
Liczba stron: 70
Ocena Księgozbioru:

8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Ksiegozbiór , Blogger
blog
blog